Spadki w USA były dużym zaskoczeniem, choć oczywiście wizja korekty spowodowanej końcem okresu niskich stóp procentowych (a więc taniego pieniądza, którego nadmiar pompował wzrosty na giełdach) towarzyszyła inwestorom od wielu miesięcy. Zdaniem analityków to prognozy inflacyjne, które w końcu doprowadzą do zwiększenia wartości pieniądza i obniżenia atrakcyjności inwestowania w akcje, wystraszyły inwestorów. Plus oczywiście realizacja zysków z ostatnich miesięcy. Warto pamiętać, że inwestorzy w USA nie widzieli korekty z prawdziwego zdarzenia ponad 15 miesięcy. Analitycy i zarządzający uspokajają, że fundamenty największej gospodarki świata pozostają mocne: liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych jest najniższa od początku lat 70., a wyniki spółek za rok 2017 w przeważającej większości są lepsze od przewidywanych. Podobnie jest z oczekiwaniami dotyczącymi wyników na rok 2018. I mimo ryzyka wystąpienia