Jak ocenia Pan obecną kondycję rynku? Jak można porównać to, co dzieje się dziś w poszczególnych sektorach – ze względu na Państwa działalność, z naciskiem na handlowy – z tym, co działo się na rynku 25-30 lat temu?
Tomasz Trzósło, prezes zarządu EPP: Gdy spojrzymy na to, w jakim miejscu znajduje się dziś rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce, zarówno w sektorze handlowym, jak i biurowym, widać wyraźnie, że przeszliśmy długą drogę: od rynku aspirującego do dojrzałego. 30 lat temu byliśmy gospodarką w transformacji – chłonną, pełną entuzjazmu, ale też fundamentalnych braków w zakresie powierzchni, know-how, doświadczenia biznesowego, kadr, kapitału. Rynek chłonął wszystko, co nowe i nowoczesne. Panowały ogromna luka podażowa, bardzo silny popyt konsumencki i prosty model funkcjonowania. W latach 90. zaczynaliśmy praktycznie od zera – ekscytowaliśmy się każdym pojedynczym powstającym projektem i każdym deale