Biurowce rosną na potęgę, najmów mniej

Jak podają eksperci JLL w najnowszym raporcie podsumowującym rynek biurowy w Polsce w pierwszej połowie 2014 roku, największa aktywność budowlana panuje w Warszawie. W pierwszej połowie 2014 roku stołeczny rynek biurowy wzbogacił się o około 190,3 tys. mkw. (152 tys. mkw. w pierwszej połowie 2013 roku), a podaż powierzchni biurowej w lokalizacjach poza centrum przekroczyła 3 mln mkw. – Obecnie powstaje około 579 tys. mkw. biur, a dodatkowe 62 tys. mkw. jest w trakcie renowacji. Uważamy, że trend polegający na odnawianiu starszych budynków i dostosowywaniu ich do potrzeb rynku będzie się utrzymywał – mówi Mateusz Polkowski, dyrektor w dziale badań rynku i doradztwa, JLL. – Łącznie w tym roku na warszawski rynek może trafić około 350 tys. mkw. nowych biur, uwzględniając wspomniane, modernizowane obiekty. Stołeczny rynek utrzyma wysokie tempo rozwoju również w latach 2015 i 2016, kiedy podaż będzie rosła średnio o około 300 tys. mkw. rocznie. Wysoka liczba realizowanych inwestycji będzie miała swoje odzwierciedlenie we wskaźniku powierzchni niewynajętej, który pozostanie w trendzie wzrostowym. Szacujemy, że w 2016 roku całkowita podaż biurowa w Warszawie osiągnie pułap 5 mln mkw. – prognozuje Mateusz Polkowski.
Warszawa nie jest jednak jedynym miastem, w którym widać przyspieszenie na rynku biurowym. Eksperci JLL podają, że w pierwszej połowie 2014 roku w największych miastach Polski (poza Warszawą) oddano do użytku 123,1 tys. mkw. biur (47 tys. mkw. w pierwszej połowie 2013 roku). Nowe biurowce otwierano głównie w Katowicach (24 proc. podaży) oraz Trójmieście i Krakowie (po 20 proc.). Zasoby biurowe nie zwiększyły się jedynie w Łodzi. Poza Warszawą powstaje 531,4 tys. mkw. biur, najwięcej w Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście (67 proc. podaży). Kraków pozostaje w ścisłej czołówce (136,5 tys. mkw. w budowie, z czego 64 proc. trafi na rynek do końca tego roku). Analitycy JLL wskazują, że w odróżnieniu od innych miast regionalnych, w których współczynnik przednajmu waha się w granicach18,5-25,5 proc., w Krakowie 44 proc. powierzchni w budowie jest zabezpieczone umowami typu pre-let. Wyjątek stanowi Szczecin, gdzie współczynnik ten wynosi 8,5 proc.
Spory ruch panuje też po stronie najemców, choć nie tak duży, jak przed rokiem. W pierwszej połowie 2014 roku w Warszawie popyt brutto wyniósł 258,9 tys. mkw. (w pierwszej połowie 2013 roku – 334 tys. mkw.), a na największych rynkach regionalnych – 189 tys. mkw. (w pierwszej połowie 2013 roku – 201 tys. mkw.). Poza Warszawą, w której wskaźnik pustostanów wzrósł w ostatnim półroczu o 1,7 proc. (do 13,4 proc. co równa się około 575 tys. mkw. pustostanów), wskaźniki powierzchni niewynajętej w największych miastach pozostają względnie stabilne. Nadal najniższy poziom pustostanów jest rejestrowany w Krakowie (4,5 proc.), a najwyższy w Szczecinie (24,4 proc.). Największy spadek w ciągu ostatniego półrocza odnotowano w Łodzi (z 13,4 do 9,2 proc.).
Dość wysokie poziomy pustostanów sprzyjają najemcom, do których wciąż należy rynek i wiele wskazuje na to, że nie zmieni się to szybko. Według ekspertów JLL najtaniej biuro można wynająć w Lublinie (od 10 euro za 1 mkw. miesięcznie), a najdrożej jest w Warszawie (20-22 euro za 1 mkw. miesięcznie w centrum miasta). Od 14 do 15 euro kosztuje miesięcznie 1 mkw. biura we Wrocławiu i w Poznaniu, w Krakowie jest to 13,7-14 euro, a w Katowicach – 12,5-13,75 euro.