Kołobrzeg droższy niż Miami

Ceny w lipcu w porównaniu do czerwca tego roku wzrastają nawet o 79 proc. - wynika z analizy przeprowadzonej przez Trivago.pl Tak wysoki skok odnotowano w Ustce, gdzie średnia cena za pokój dwuosobowy typu standard sięga w tym miesiącu 445 zł. Niewiele mniejsze wzrosty widoczne są w pozostałych nadmorskich miejscowościach. Odwiedzający Jastarnię powinni przygotować się na wzrost cen aż o 61 proc., Władysławowo - o 57 proc., a Ustronie Morskie - o 54 proc. Kołobrzeg, który w ubiegłym miesiącu cenami hotelowymi przebijał Miami, w lipcu utrzymuje poprzeczkę na podobnym poziomie (średnio 495 zł) podnosząc je o kolejne 9 proc. Ogólny trend wzrostowy utrzymuje się w obu województwach nadmorskich – w zachodniopomorskim hotele podniosły ceny średnio o 17 proc. (349 zł), a w pomorskim o 12 proc. (362 zł). Niewiele taniej jest również w warmińsko-mazurskim. Turyści chcący wypocząć nad tamtejszymi jeziorami powinni mieć na uwadze, iż w lipcu ceny podniosą się w tym regionie o 9 proc.

W przeciwieństwie do północy Polski, w środkowej części kraju ceny noclegów spadają. W województwie mazowieckim można się spodziewać obniżek aż o 17 proc., w wielkopolskim o 10 proc., a w łódzkim o 6%. Najmocniej spadają ceny zakwaterowania w Warszawie, gdzie w lipcu zapłacimy za nocleg średnio 254 zł (-18 proc.) i Poznaniu (-10 proc., 212 zł). Z taką ceną stolica okazuje się również jedną z najtańszych metropolii w Europie.

Znaczące zmiany cenowe są również do zauważenia w południowej części kraju. Spadają ceny w Krakowie (-9 proc., 291 zł), Katowicach (-6 proc., 183 zł), Częstochowie (-6 proc., 175 zł) czy Szczyrku (-2 proc., 191 zł). Wzrost odnotowano natomiast w miejscowościach takich jak Szklarska Poręba (25 proc., 258 zł), Karpacz (12 proc., 241 zł), Bukowina Tatrzańska (11 proc., 249 zł) czy Ustroń (6 proc., 249 zł).

Zaistniała sytuacja cenowa nie jest jednak niczym nowym. Ceny w okresie letnim podnoszą się szczególnie w regionach mających dostęp do dużych zbiorników wodnych. W tym samym czasie, w odpowiedzi na mniejszy popyt na noclegi w metropoliach, ceny w dużych miastach idą w dół. Tanieją główne noclegi w większych ośrodkach handlowych i przemysłowych, a drożeją w miejscowościach mniejszych, nastawione na turystykę oraz wypoczynek.