Kryzys na Krymie zakłóca rosyjskie inwestycje

Istnieje kilka płaszczyzn rynku nieruchomości komercyjnych w Rosji, na które wpływa obecny kryzys polityczny na Ukrainie. W perspektywie krótkoterminowej widać spowolnienie procesu decyzyjnego wśród najemców i inwestorów, którzy chcą najpierw uzyskać większą pewność co do przyszłych trendów ekonomicznych. Ta zmiana powoduje, że wynajmujący stają się bardziej elastyczni, oferując lepsze warunki handlowe oraz podwyższając prowizje pośrednikom. Inwestorzy stają się bardziej konserwatywni, domagając się wyższych stóp kapitalizacji i niższych cen aktywów.

W rezultacie, przynajmniej w pierwszej połowie 2014 roku, spodziewamy się mniejszej niż przewidywana aktywności w zakresie najmu i inwestycji. Oceniamy, że obniżka popytu zamknie się w graniach 10 proc. w porównaniu do pierwszej połowy 2013 roku. W perspektywie średniookresowej niekorzystna sytuacja może ograniczyć aktywność gospodarczą i doprowadzić do braku równowagi pomiędzy podażą a popytem. W konsekwencji na początku 2015 roku możemy spodziewać się wzrostu powierzchni niewynajętych oraz dużego nacisku na obniżanie stawek najmu, a co za tym idzie, mniejszej ilości nowych projektów. W najczarniejszym scenariuszu aktywność transakcyjna może skurczyć się o 15-20 proc.

Oba scenariusze będą nieodpowiednie, jeśli obecny kryzys zostanie zażegnany. Natomiast ukraiński rynek nieruchomości komercyjnych może spodziewać się spowolnienia w związku z obecnymi problemami makroekonomicznymi bez względu na dalszy rozwój kryzysu politycznego.