Tani atakują
<>Typowa sieć dyskontowa nie wymaga wielkich nakładów finansowych. Sklepy są niewielkie, a ich wystrój skromny. Towary przechowuje się na paletach. Nikt nie układa ich na półkach, dzięki czemu można zredukować zatrudnienie. Lista dostępnych artykułów również jest krótsza w porównaniu z innymi rodzajami sklepów, np. działający w Niemczech Aldi (pionier w tym segmencie rynku) ma w sprzedaży jedynie 700 produktów. Dla porównania w hipermarkecie klienci mają do wyboru od 20 tys. do 40 tys.
<>Wygrywając wojnę
<>Wspomniane cechy mogą wywołać wrażenie, że klientami sklepów dyskontowych są wyłącznie mniej zamożni ludzie. Nic bardziej mylnego. W raporcie ,Eat Sauerkraut or Surrender" ze stycznia 2004, specjaliści z Deutsche Banku dowodzą, że w większości krajów Zachodniej Europy najtańsze sieci podminowały już królestwo supermarketów. We Francji w ciągu 10 lat udział dyskontów w rynku wzrósł do 12 proc., zaś w Niemczech do 38.
<>Pięciu podbija Polskę
<>W Polsce działa pięć sieci, posiadających wspólnie 1,3 tys. sklepów. Połowa z tej liczby to Biedronki zarządzane przez portugalską firmę Jeronimo Martins Group. Do grona należą jeszcze: Netto, Lidl, Plus Discount oraz Leader Price. Większość z tych sieci nie udziela informacji o swoich planach. Na nasze pytania odpowiedzieli jedynie przedstawiciele Netto i Biedronki. Czy reszta ma coś do ukrycia? Nicolas Regnier, analityk rynku handlowego z Credit Suisse First Boston, twierdzi, że taka postawa nie powinna budzić podejrzeń: - Zasadą jest tu maksymalna koncentracja na podstawowej gałęzi biznesu. Tak więc posiadanie działu odpowiedzialnego za kontakty z prasą jest z ich punktu widzenia całkowicie zbędne.
<>Netto na zachodzie
<>Netto Polska, spółka-córka duńskiej firmy, zajmuje czwartą pozycję na liście sieci dyskontowych. - W Polsce chcemy zarządzać tyloma sklepami, iloma to będzie możliwe - powiedział nam Sławomir Nitek, rzecznik firmy. - Obecnie mamy 79 punktów i do końca roku planujemy otwarcie kolejnych sześciu. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, mamy zamiar powiększać sieć o 20-30 sklepów rocznie. Netto ostrożnie porusza się po polskim rynku. Firma zaczęła swoją ekspansję w północno-zachodniej części kraju. Jej jedyne centrum dystrybucyjne znajduje się w Szczecinie. Ta lokalizacja pozwala na sprawną obsługę wszystkich sklepów: - Jesteśmy w stanie zorganizować dzienne dostawy do każdego z nich. Koncentracja w jednym regionie pozwala dotrzeć do czterech placówek podczas kursu jednej ciężarówki - powiedział Sławomir Nitek, który dodał również, że jego firma rozpoczęła działalność w południowo-zachodniej Polsce. - Gdy sieć w tym regionie powiększy się do odpowiednich rozmiarów w ciągu najwyżej trzech lat, otworzymy kolejne centrum dystrybucji koło Wrocławia.
<>Siłą ilość
<>Sklepy pozostałych czterech sieci rozsiane są po całym kraju. Biedronka składa się z 691 punktów. Anna Sierpińska, szefowa ds. komunikacji i marketingu, powiedziała nam, że do 2010 r. przybędzie od 60 do 80 Biedronek rocznie. Realizacja tych planów zapewni właścicielowi sieci, firmie Jeronimo Martins, utrzymanie się na pierwszym miejscu w branży. Pomimo tego, że wszyscy uczestnicy tego rynku wyznają podobne zasady dotyczące np. współpracy z producentami żywności, to różnią się poglądem na temat np. filozofii zakładania placówek. Udzielanie franczyzy na prowadzenie sklepu jest formą ekspansji wykorzystywaną przez Leader Price będące częścią Casino Group. Przeciwną taktykę stosuje Biedronka oraz Netto, które nie udzielają żadnych licencji.
<>Różne pomysły na nieruchomości
<>- Za wyjątkiem około dziesięciu sklepów będących częścią centrów handlowych, jesteśmy właścicielami budynków, w których znajdują się nasze placówki - powiedział nam Sławomir Nitek z Netto Polska. - Kupujemy działki o powierzchni ok. 2 tys. mkw. Budujemy na nich sklepy o powierzchni 900 mkw., z czego 350 mkw. jest wynajmowane przez zewnętrzne firmy masarskie i piekarskie. Wymarzona lokalizacja dla sieci Netto mieści się blisko centrum większego miasteczka (ponad 10 tys. mieszkańców), w dzielnicy mieszkaniowej, np. w pobliżu banków czy skrzyżowań głównych ulic. Biedronka - o czym pisaliśmy w czerwcowym wydaniu ,Eurobuild Poland" rozważa wynajęcie powierzchni w lokalnych niewielkich centrach handlowych, które miałby wybudować dla niej jeden z deweloperów. Całkowita powierzchnia takich obiektów wynosiłaby 2,5 tys. mkw., z czego sklep dyskontowy zajmowałby ok. 1 tys. mkw.
<>Zwycięstwo?
<>Właściciele dyskontów nie ukrywają, iż będą walczyć o względy klientów (a także i o udział w rynku) zarówno z hipermarketami jak i zwykłymi sklepami spożywczymi. Wydaje się, że ze swoją ofertą cenową mają spore szanse na sukces - według badań dziennika ,Rzeczpospolita" aż 40 proc. konsumentów jest nastawionych na kupowanie najtańszej żywności. Biorąc pod uwagę również fakt, że do 2010 roku przybędzie kilkaset nowych dyskontów, może już czas, by konkurencja ponownie przeanalizowała swoje strategie działania.
<>Steven Hitchen