EN

Realna fantazja

Park Fantasia S.A. to firma zbudowana na marzeniach. Wspierana jest przez anonimowych, zagranicznych inwestorów, zarządzana przez Marcina Bicha i wykorzystująca doświadczenia Williama Kellyego, amerykańskiego specjalisty od budowy parków rozrywki. Szczegóły przedsięwzięcia przedstawia nam Tomasz Lotz, dyrektor marketingu firmy. Park Fantasia S.A. jest właścicielem 180 ha ziemi na terenie Przybiernowa. Chcąc wesprzeć inwestycję, która stworzy nowe miejsca pracy, gmina zadeklarowała, że wyposaży działkę w kanalizacje ściekową i włączy ją do swojej sieci. W zamian za to inwestor zobowiązał się, że szukając rąk do pracy w powstającym, a potem już w działającym parku, będzie preferował mieszkańców okolicy.

Witajcie w dżungli

Park będzie składał się z kilku oddzielnych ,miasteczek" (stref), z których każde będzie proponowało odrębne atrakcje, dostosowane do swojego profilu tematycznego. W pierwszej fazie (wartej 312 mln zł i ukończonej do czerwca 2005 r.) powstaną miasteczka pt. "Fantazja", "20 tys. mil podwodnej żeglugi", "Dżungla", "Dziki Zachód" i "Brzeg Jeziora". Bohaterem jednej z części parku będzie znana polska postać. Tomasz Lotz nie chce jednak zdradzić, kto to będzie. Wydaje nam się, że niezłym pomysłem byłoby wykorzystanie postaci komiksowych Kajka i Kokosza. Żarty na bok: z biznesowego punktu widzenia inwestycja jest bardzo atrakcyjna dla firm z całego regionu. Na terenie Fantasii od razu powstanie 37 restauracji i barów. Docelowo będzie ich 70. Spółka Park Fantasia nie zamierza samodzielnie prowadzić ani ich, ani tym bardziej sklepików, które znajdą się na terenie Parku. - Zajmujemy się budową i zarządzaniem. Inne zajęcia zostawimy specjalistom - twierdzi Tomasz Lotz. Jednym z nich będzie m.in. właściciel już istniejącego w Szczecinie ,Rockers Pubu", który w części poświęconej Dzikiemu Zachodowi otworzy podobny bar o powierzchni 1,5 tys. mkw. Park rozrywki zajmie tyko część działki należącej do Fantasia Park S.A. Na pozostałych 100 ha powstanie zaplecze hotelowe i obiekty sportowe. Zdaniem Tomasza Lotza możliwość spędzenia nocy nieopodal parku będzie niezwykle istotna dla gości. - Oferta noclegowa będzie bardzo zróżnicowana: od trzech gwiazdek, aż po bungalowy kosztujące 30 zł od osoby. Negocjujemy właśnie z niemieckim operatorem hotelowym, a także z austriacką i polską firmą - zapewnia Tomasz Lotz. - Poza tym jesteśmy otwarci na wszelką współpracę dotyczącą wykorzystania terenu. Jedynym jej warunkiem jest dopasowanie się do stylu parku i uzupełnianie naszej działalności, nie zaś konkurowanie z nią.

Finansowe puzzle

Sposób finansowania projektu pozostaje wciąż niejasny. Park Fantasia S.A. nie chce ujawniać szczegółów dotyczących swojego inwestora ani swojej sytuacji ekonomicznej, zanim na rynku nie pojawi się prospekt poprzedzający emisję obligacji mających przynieść firmie ok. 30 mln zł. Jednak emisja, pierwotnie planowana na czerwiec, nie odbyła się. Władze spółki wspominają o kolejnym terminie we wrześniu. Jeżeli Fantasia Park w końcu stanie przed inwestorami z wyciągniętą ręką po pieniądze, będą oni zapewne mieli przed oczami casus EuroDisneylandu pod Paryżem. Ten park rozrywki, goszczący rocznie ok. 12 mln turystów, zrestrukturyzował niedawno swoje zadłużenie sięgające 2,4 mld euro. Jednak Tomasz Lotz twierdzi, że zna źródła kłopotów swojego bardziej znanego odpowiednika. - Disney popełnił błąd inwestując zbyt dużo na samym początku. Koszt finansowania wszystkich zobowiązań okazał się zbyt wysoki. Postanowiliśmy ograniczyć do minimum ich wysokość poprzez leasing większości wyposażenia Parku Fantasia - tłumaczy Tomasz Lotz. Prowadzenie parku rozrywki jest bardzo kosztowne. 60 proc. wszystkich wydatków stanowią koszta stałe, związane z utrzymaniem sprzętu. Skontaktowaliśmy się z jednym z amerykańskich producentów kolejek górskich (roler coasterów) i podobnego asortymentu. Jego zdaniem wieża wysokości 50 m, umożliwiająca wystrzelenie w górę z prędkością 65 km na godzinę kapsuły z kilkoma osobami kosztuje ok. 1 mln dolarów. Główna atrakcja większości parków rozrywki, czyli tor kolejki górskiej, to wydatek od 2,5 do 10 mln dolarów, w zależności od wielkości i stopnia skomplikowania toru.

Promy, samoloty i pociągi

Tomasz Lotz nie żywi obaw, co do przychodów, jakie generować będzie Fantasia Park. - Chcemy, żeby rocznie odwiedzało nas 3,6 mln gości, co zakwalifikowałoby nas do średniej wielkości parków rozrywki - wyznaje. Pomimo tego, że większość odwiedzających mają stanowić turyści jednodniowi - Berlin jest tylko 140 km stąd - Fantasia Park S.A. liczy na wzajemne stymulowanie się atrakcji turystycznych w regionie. Na przykład popularny kurort Międzyzdroje znajduje się jedynie pół godziny drogi z Przybiernowa. Powodzeniem zakończyły się już negocjacje ze skandynawskimi przewoźnikami pływającymi do Szczecina i Świnoujścia, dotyczące sprzedaży biletów promowych razem z wejściówkami do Fantasii. Tomasz Lotz twierdzi, że linie zagwarantowały już kupno 350 tys. biletów. Przedstawiciel inwestora dodaje także, że jego firma chce zaproponować tanim liniom lotniczym otwarcie połączeń z Warszawy do Szczecina. Pasażerowie mieliby być dowożeni do Fantasii autobusami z lokalnego lotniska w Goleniowie. Podobne rozwiązanie może zostać zastosowane w przypadku gości przyjeżdżających koleją na dworzec w Rokicie, 2 km od Przybiernowa. Kolejnymi grupami docelowymi, z których rekrutować mają się goście Fantasii, są uczniowie i biznesmeni. Na terenie kompleksu ma powstać centrum kongresowe, jakiego zdaniem Tomasza Lotza brakuje w Szczecinie. Plany zakładają, że centrum biznesowe pomieści 500 osób, jednak inwestor rozważa powiększenie go kosztem jednej z restauracji tak, aby mieściło nawet 1000 osób.

Pytanie retoryczne?

Niestety, w przeciwieństwie do EuroDisneylandu czy podobnych parków działających na południu Europy, Fantasia nie będzie mogła działać przez cały rok, lecz jedynie od kwietnia do końca października. Pomimo tego Tomasz Lotz przyznaje, że studia nad opłacalnością projektu były przeprowadzane według standardowych metod. - To pierwszy taki park w tej części kontynentu, najbliższy konkurent znajduje się 600 km stąd, na granicy Niemiec i Francji. Ten biznes z powodzeniem działa w całej Europie, dlaczego więc nie miałby działać tutaj? - pyta retorycznie.

Kategorie