Handlowcy patrzą na wschód
"Wstrzymaj się z wejściem na polski rynek i uważnie go obserwuj" taką radę sieciom sprzedającym żywność dają analitycy z firmy A.T. Kearney. Właśnie opublikowali wyniki drugiej edycji badań światowego rynku handlu detalicznego
Oczy szefów spożywczych sieci handlowych powinny być zwrócone na wschód, bo największy potencjał rozwoju drzemie obecnie w Rosji. Przyczynia się do tego stabilizacja gospodarki, obniżająca się inflacja i niezbyt duża liczba nowoczesnych sklepów. Równie dobre oceny otrzymały Słowacja, Chiny i Węgry. Niestety, zabrakło w tym gronie Polski, która znajduje się na przeciwnym końcu rankingu. Doradcy z A.T. Kearney sugerują, aby wstrzymać się z inwestycjami w naszym kraju. Według Jana Maciejewicza, prezesa polskiego oddziału A.T. Kearney, niska pozycja Polski (podobna jak przed rokiem), wynika przede wszystkim z bardzo dużej konkurencji na polskim rynku. Dodatkowo w marcu br., kiedy powstawał ranking, analitycy wskazywali na nieustabilizowaną sytuację polityczną i niepewność co do wyników referendum unijnego.
Ważne etykietki
Badanie przeprowadzone przez A.T. Kearney objęło 30 krajów rozwijających się. Pod lupę zostały wzięte cztery czynniki: ryzyko rynkowe, metraż nowoczesnej powierzchni handlowej przypadającej na jednego mieszkańca danego kraju, atrakcyjność rynku z punktu widzenia międzynarodowych detalistów oraz tempo nasycania się rynku. Informacje zbierano w czasie wywiadów z ekspertami, kadrą zarządzającą sieci handlowych oraz naukowcami. Wykorzystano również dane z Euromoney, Euromonitora, Economist Intelligence Unit oraz Banku Światowego.
Wyniki badania pozwoliły na podzielenie krajów na trzy równe grupy. Pierwsza z nich na czele z Rosją to państwa najbardziej atrakcyjne dla nowych inwestycji, w których zalecana jest szybka ekspansja. Druga - kraje średnio atrakcyjne dla handlowców - została opatrzona etykietką ,zalecane stopniowe wkraczanie na rynek". Co do ostatniej, grupy państw mało atrakcyjnych, padło zastrzeżenie ,zalecane wstrzymanie się z wejściem na rynek i jego obserwacja".