EN

Jakość, nie ilość

Rynek inwestycyjny i finansowy
Przyszła wiosna i międzynarodowe agencje doradzające na rynku nieruchomości zdecydowały się na przewietrzenie... kadr. I to na samym szczycie. Richard Petersen, związany z Cushman & Wakefield w Polsce od początku, czyli od 1991 roku, ustępuje miejsca Charlesowi Taylorowi, który obejmie rządy w lipcu. Zapytaliśmy przyszłego dyrektora zarządzającego o zmiany w firmie oraz na rynku nieruchomości

Nathan North, "Eurobuild CEE": Ostatnio zaszło wiele zmian na poziomie kierowniczym w firmach doradczych, w tym w Cushman & Wakefield. W jaki sposób wpływają one na firmę i na czym opiera się dziś jej strategia?
Charles Taylor, partner w Cushman & Wakefield:
W lipcu ubiegłego roku prezesem zarządu firmy Cushman & Wakefield na region EMEA (Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki) został Carlo Barel di Sant'Albano, który zastąpił na tym stanowisku Paula Bacona. Jest on odpowiedzialny za realizację pięcioletniego planu rozwoju, który obejmuje m.in. zwiększenie aktywności firmy w skali regionalnej. Jonathan Hallet, z praskiego biura, obejmie stanowisko dyrektora na region Europy Środkowej (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia). Przyczyni się to do stworzenia bardziej spójnej platformy oraz integracji usług w regionie.

Co dokładnie ma Pan na myśli, mówiąc o regionie?
Mamy sprawnie działające biura w Pradze, Bratysławie, Warszawie i Budapeszcie oraz dostrzegamy ich potencjał do dalszego rozwoju - szczególnie w Polsce. Jako firma globalna musimy koncentrować się na kluczowych rynkach takich, jak Wielka Brytania, Rosja i Niemcy, gdzie w ostatnim czasie zatrudniliśmy 35 osób. W Rosji natomiast przejęliśmy zespół ds. powierzchni handlowych z firmy Jones Lang LaSalle. To jednak nie znaczy, że nie będziemy aktywni w innych krajach.

A Pana stanowisko - dlaczego się zmieniło?
1 lipca zasiądę w fotelu dyrektora zarządzającego na Polskę, a moje obecne obowiązki w Budapeszcie przejmie Gergely Pados, dyrektor działu powierzchni biurowych. Chcemy dalej rozwijać działalność w Polsce, mamy tu już doskonałą bazę, m.in. silne zespoły zajmujące się sektorem biur i obiektów handlowych, ale - biorąc pod uwagę rynek inwestycyjny - wyniki grupy rynków kapitałowych są prawdopodobnie poniżej naszych możliwości. Izabela Mucha sprawnie rozwija dział wycen obiektów. Myślę, że na Węgrzech rozwinęliśmy działalność w stopniu maksymalnym. Dlatego połączenie naszych działań jest rozsądnym rozwiązaniem, zważywszy na oczywistą synergię między tymi dwoma rynkami.

Czy firma będzie rozbudowywać poszczególne działy, by łatwiej osiągnąć ten cel?
Prowadzimy selektywną rekrutację w Pradze, Budapeszcie oraz Warszawie, wykorzystując nadarzające się okazje. Firma nadal może znacząco rozwijać poszczególne zakresy usług, jednak wymaga to zatrudnienia specjalistów o odpowiednich umiejętnościach.

Czy zatem przewiduje Pan reorganizację w Polsce?
W Polsce zarządzamy około 500 tys. mkw. powierzchni, natomiast na Węgrzech liczba ta jest wyższa o około 250 tys. - widać zatem potencjał tej linii usług. Podobnie jest z rynkami kapitałowymi. Mieliśmy dobry pierwszy kwartał tego roku, w którym sfinalizowaliśmy transakcje zakupu biurowców New City oraz Green Towers, a także doradzaliśmy przy transakcji nabycia przez Norges Bank Investment Management portfela Prologis. Ogółem braliśmy udział w transakcjach o łącznej wartości około 480 mln euro. Całkowita wartość wszystkich transakcji w Europie Środkowej w pierwszym kwartale 2013 roku wyniosła 958 mln euro. Ponadto kilka dużych transakcji zostanie sfinalizowanych jeszcze w tym miesiącu. Dział powierzchni przemysłowych i magazynowych, prowadzony przez Toma Listowskiego, może pochwalić się stałym wzrostem. Rozwija się także działalność w zakresie wycen i doradztwa. Kolejny obszar, atrakcyjnym pod względem rozwoju, to zarządzanie nieruchomościami - w pierwszym kwartale tego roku wygraliśmy trzy nowe zlecenia: na drugą fazę kompleksu biurowego Green Horizon w Łodzi, centrum handlowe Agora Bytom oraz park logistyczny w Szczecinie. Świadczymy już usługi zarządzania na rzecz klientów paneuropejskich w Czechach i na Węgrzech, ale jeszcze nie w Polsce - właśnie to miałem na myśli, mówiąc o bardziej spójnej platformie. Nasz zespół ds. zarządzania projektami uzyskał zaś dwa nowe istotne zlecenia, m.in. dotyczące świadczenia usług zarządzania projektem dla obiektu przemysłowego w Lublinie, dla nowego niemieckiego inwestora. Działy najmu powierzchni handlowych i biurowych radzą sobie dobrze, ale należy pamiętać, że w przyszłości rynek będzie bardziej wymagający.

Czy uważa Pan, że okres konsolidacji firm świadczących usługi dla sektora nieruchomości już się skończył?
Prawdopodobnie będziemy mieć do czynienia z dalszą konsolidacją, która może przyjąć formę fuzji na dużą skalę. Mogą to też być działania odwrotne, czego przykładem może być DTZ. Tymczasem CBRE nabyło kilka mniejszych firm specjalistycznych, szczególnie świadczących usługi zarządzania nieruchomościami w regionie. Wciąż zbyt wcześnie na ocenę przejęcia King Sturge przez Jones Lang LaSalle - obserwacja działalności połączonych firm w regionie Europy Środkowej nie pozwala jeszcze zobaczyć korzyści płynących z tej decyzji. Przewidywano, że fuzja JLL-KS spowoduje zmniejszenie konkurencji, jednak na rynku nadal działa wiele firm - od marek globalnych do mniejszych graczy niszowych, a z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej na świecie konkurencja wręcz rośnie. Ponadto BNP Paribas staje się coraz bardziej aktywnym uczestnikiem rynku nieruchomości.

Jaka jest strategia Cushman & Wakefield, aby radzić sobie na konkurencyjnym rynku?
Nasza filozofia opiera się na ścisłej współpracy z kluczowymi klientami, szczególnie obejmującej cały region Europy Środkowej, oraz dostarczaniu kompleksowych usług. Chcemy koncentrować się na kluczowych klientach działających na czterech głównych rynkach środkowoeuropejskich - w Polsce, Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Wspieramy ich plany ekspansji na inne rynki i zarządzamy regionalnymi portfelami, wykorzystując ekonomię skali. Nadal jednak aktywnie działamy na rzecz lokalnych partnerów, dbając o dobre relacje.

A zatem strategia firmy została zmodyfikowana?
Nie określiłbym tego w taki sposób. Realizację planu strategicznego zainicjowano, gdy na stanowisku prezesa zarządu był Paul Bacon. Jedyna różnica polega na tym, że przyspieszyliśmy jego wdrażanie.

Czy strategia obejmuje też przeniesienie zainteresowania z mniejszych rynków na większe?
Działalność w Europie Środkowej jest prowadzona na wystarczająco dużą skalę, aby ten region można było wyodrębnić na poziomie EMEA. W przypadku mniejszych, peryferyjnych rynków Europy Środkowo-Wschodniej nadal jesteśmy w stanie obsługiwać je za pośrednictwem biur współpracujących, jak to ma miejsce np. w Słowenii. Obecnie nie jest naszym priorytetem otwarcie biura na przykład w Ljubljanie. Nie musimy mieć najwięcej biur i pracowników - naszą misją jest świadczenie usług na najwyższym poziomie


Z ziemi węgierskiej do polskiej
Partner w Cushman & Wakefield posiadający ponad 22 lata doświadczenia w sektorze nieruchomości. Ostatnie 15 lat pracował na Węgrzech. Charles jest dyrektorem zarządzającym biura w Budapeszcie i odpowiada za koordynację działań grupy rynków kapitałowych w regionie Europy Środkowej. Ma na swoim koncie szereg transakcji, z których ostatnią było nabycie portfela obiektów biurowych w Budapeszcie, przeprowadzone na zlecenie firmy Heitman (Millennium Towers w joint venture, Science Park oraz Alkotás Point), a także przejęcie przez firmę Heitman 50-procentowego udziału w należącym do TriGranit centrum handlowym Arena Centar w Zagrzebiu.

Kategorie