EN

Rowerowa rewolucja

Zagięta strona
Dobre wieści płyną z całego świata. Ludzie coraz częściej chcą wychodzić na ulice - nie po to, by protestować, ale by cieszyć się miejskim życiem

Nowy Jork, Londyn, Dallas - w tych miastach coraz częściej myśli się o pieszych i rowerzystach. Powstają plany rewitalizacji ulic. Tam, gdzie kiedyś były parkingi, pojawiają się miejskie skwery. Ulice są zwężane, by zyskać miejsce dla pieszych i rowerzystów. Pojawia się zieleń, wydzielane są miejsca na kawiarniane ogródki.
Specjaliści od urbanistyki zauważają, że olbrzymie znaczenie dla rozwoju przestrzeni publicznych i ożywienia życia na ulicach ma wprowadzenie systemu miejskich wypożyczalni rowerów. Pierwsza taka wypożyczalnia powstała w 1965 roku w Amsterdamie. Prawdziwa rewolucja nastąpiła jednak dopiero na przełomie 2008 i 2009 roku. Wtedy to miejskie wypożyczalnie rowerów pojawiły się w piętnastu miastach na całym świecie. Dziś szacuje się, że wypożyczalnie tego typu funkcjonują w 500 miastach w 49 krajach. Do dyspozycji mieszczuchów jest już łącznie ponad pół miliona rowerów. Stowarzyszenie Earth Policy Research, promujące zrównoważony rozwój miast, zauważa, że rowery są obecnie najszybciej rozwijającą się formą komunikacji publicznej na świecie. Co ciekawe, okazuje się, że rowerowa rewolucja - którą obserwujemy też w Warszawie za sprawą systemu miejskich wypożyczalni Veturilo - przyczynia się również do rozwoju handlu przy ulicach. I są już na to twarde dowody. W Nowym Jorku, w którym także wprowadzono niedawno system miejskich rowerów, już zaczęto badać ich wpływ na rozwój lokalnego biznesu. Okazało się, że ulice, na których wprowadzono bezpieczne i wydzielone ścieżki rowerowe, są chętniej odwiedzane. Tak stało się na dużym odcinku Dziewiątej Alei, gdzie zaobserwowano wzrost sprzedaży w lokalnych sklepach na poziomie 49 proc. W innych częściach miasta, tam gdzie wszystko zostało po staremu, wzrost sprzedaży wyniósł zaledwie 3 proc. (źródło: New York City DOT). Na marginesie warto jeszcze wspomnieć, że wprowadzenie udogodnień dla rowerów i pieszych znacznie podniosło bezpieczeństwo - na wspomnianej już Dziewiątej Alei liczba wypadków wśród wszystkich użytkowników ulicy spadła o 58 proc. Tych danych nie można lekceważyć. W poprzednim wydaniu "Eurobuild CEE" zastanawialiśmy się, czy ulice handlowe są w stanie w przyszłości zagrozić centrom handlowym. I choć dziś wydaje się to wciąż niemożliwe, to nie da się ukryć, że pojawia się coraz więcej różnych czynników, które mogą doprowadzić do rewolucji w handlu. Rozwój handlu internetowego jest już faktem, spadek odwiedzalności centrów handlowych także. A do tego dochodzą czynniki, których nie da się wyrazić za pomocą liczb. Chodzi o zmieniające się trendy - wydaje się dziś, że klasyczne centra handlowe przestają być po prostu być modne. Czy te tendencje się pogłębią? Czy rowery wprowadzą nowe życie na ulice? To wciąż otwarte pytania. Warto jednak obserwować te zmiany, bo za pięć lat może się okazać, że żyjemy w całkowicie innych miastach. Pozostaje mieć nadzieję, że będą to miasta bezpieczniejsze, przyjaźniejsze i po prostu zdrowsze.

Kategorie