Kolejny rok i kolejne poważne powodzie zalały tereny Europy Środkowej. Klęska żywiołowa, która dotknęła region (a szczególnie Polskę) w 1997 roku była określana w tamtym czasie mianem "powodzi tysiąclecia". Z kolei ta, która zdewastowała Pragę oraz inne miasta Czech, Niemiec i Austrii w 2002 roku, została nazwana ?powodzią pięćsetlecia". Trzeba zmierzyć się z faktem, że takie zjawiska nie są już odosobnionymi przypadkami. Po ostatnim potopie niektórzy zaczęli się nawet zastanawiać, czy nie powinniśmy całkowicie przesunąć zabudowań z dala od terenów zalewowych. Pytanie, jakie powinni sobie zadać deweloperzy i ich potencjalni najemcy, brzmi: czy nadal opłaca się inwestować w tereny przeznaczone do zabudowy komercyjnej w miastach zagrożonych powodziami?Jednym z takich miejsc jest Karlin w Pradze - postindustrialna część miasta, którą zaczęto intensywnie zmieniać w nowoczesną dzielnicę komercyjno-mieszkaniową. W 2002 roku znalazła się on