Na najbardziej rozwiniętym rynku, czyli w USA, klienci w zeszłym roku zwrócili do sklepów towary warte 264 mld dolarów. Świat po prostu wariuje! Prezes jednego z największych europejskich deweloperów magazynowych mówi, że z optymizmem myśli o przyszłości swojego sektora, bo klienci zamiast kupować towary, coraz częściej oddają je z powrotem do sklepów. Sprawa jest prosta: co prawda klient nie zostawia gotówki w sklepie, ale kupując, a potem zwracając, generuje to ogromny ruch w magazynach. Zatrudnia się więc dodatkowych ludzi do obsługi, adresowania, a potem przyjmowania tych zwrotów. – My musimy budować magazyny, żeby te usługi były możliwe – wytłumaczył mi prezes. Zdziwiony, próbowałem dopytać, czy to znaczący trend. – Oczywiście, że znaczący! Weźmy pod uwagę choćby moją żonę. Gdyby kupowała wszystko, co zamawia w internecie, już dawno poszedłbym z torbami!A co sprzedawcy na te zwroty? To zależy. Są bowiem dwa rodzaj