Dla wybranych
Zamówienia publiczne to wielka szansa dla przedsiębiorstw budowlanych, ale możliwe, że tylko dla tych największych. Po perturbacjach z tego typu kontraktami w ostatnich latach i kilku przypadkach upadłości, firmy budowlane mogą być bardziej ostrożne wobec wielkich projektów infrastrukturalnych, by nie porywać się z motyką na słońce. Kondycja firm budowlanych, zwłaszcza tych największych i notowanych na GPW, pokazuje, że w sektorze coś się zmienia. Według danych z Głównego Urzędu Statystycznego, produkcja budowlano-montażowa w okresie styczeń–lipiec 2014 roku wzrosła w ujęciu rocznym o ponad 7 proc., podczas gdy rok wcześniej zanotowała spadek o 17,7 proc. Rosła także (o 6 proc.) sprzedaż budowlanych spółek giełdowych w pierwszej połowie tego roku w porównaniu z tym samym okresem w 2013 roku. To cieszy, choć – jak mówi Wojciech Trojanowski, członek zarządu firmy Strabag &nda