W niektórych rejonach Niemiec domy jednorodzinne – niegdyś spełnienie marzeń wzorcowej niemieckiej rodziny – stały się kulą u nogi dla swoich właścicieli. Nieruchomości popadają w zaniedbanie, bo często utrzymują je w pojedynkę ludzie starsi, którzy nie mając dużych potrzeb lokalowych, woleliby ponosić mniejsze koszty utrzymania. Według Hildegardy Schröteler-von Brandt, profesor architektury na Uniwersytecie w Siegen, w wielu rejonach wiejskich i mniejszych miastach nie ma już nawet gwarancji, że kwota uzyskana ze sprzedaży domu wystarczy właścicielowi na zapewnienie sobie choćby pokoju w domu opieki. Według artykułu zamieszczonego przed kilkoma laty w „Der Spigel”, niektóre z miast w Niemczech wyludniają się tak bardzo, że zbyt małe zużycie wody powoduje zatory w sieciach kanalizacyjnych i problemy z utrzymaniem infrastruktury. W Sonnenbergu, mieście niegdyś słynnym z produkcji