Światowe giełdy nie narzekają na brak znaków zapytania. Kwestia brexitu (i możliwego chaosu) czy kondycja gospodarki chińskiej w kontekście zatargów handlowych z USA pozostają sporymi czynnikami ryzyka. Łagodniejsze nastawienie amerykańskiego banku centralnego do kwestii podwyżek stóp procentowych sprawiło, że gwiazdami początku roku są rynki wschodzące. Inwestorzy ruszyli więc na zakupy, a giełdy w krajach takich, jak Argentyna, Egipt, Turcja, Brazylia wystrzeliły, osiągając w ciągu 1,5 miesiąca 2019 roku nawet dwucyfrowe wzrosty. Skorzystała na tym GPW, która nie tylko miała niezły początek roku, ale i wyższe obroty w ujęciu rocznym. Polska jest nadal wiodącym krajem, jeżeli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego, skutecznie napędzanego m.in. przez dobrą sytuację na rynku pracy, konsumpcję i napływ środków unijnych. Przypomnijmy, 103 mld zł przeznaczyła Unia Europejska na inwestycje infrastrukturalne w latach 2014-2020. Duża część została