Po kiepskim maju w czerwcu nastroje się nieco poprawiły – postawa Donalda Trumpa i dobre dane gospodarcze pozwoliły na osiągnięcie przez amerykańskie indeksy rekordowych poziomów. Główna „zasługa” to spodziewany koniec cyklu podwyżek stóp procentowych w USA. W efekcie na amerykańskich giełdach nie było tak dobrego półrocza od 20 lat. Ocieplenie stosunków na linii USA – Chiny na czerwcowym szczycie G20 też pomogło kupującym i wakacje rozpoczęły się optymistycznie. Analitycy spodziewają się, że banki centralne – nie tylko amerykański – będą za wszelką chciały utrzymać wzrost gospodarczy na plusie i ponownie zaczną pompować dodatkowy pieniądz na rynki finansowe, dając tym samym niemałe bodźce do kupowania akcji. WIG i WIG20 choć na plusie w naszych zestawieniach, to wypada blado w zestawieniach indeksów pokazujących zmianę od początku roku. Trzy-cztery proc. na plusie to cztery razy (!) niższa dynamika niż w