EN

Lek dla serca i duszy

Small talk
Jak pandemia wpłynęła na zachowanie inwestorów, kiedy rynek wróci do poprzedniej normalności i czy w ogóle jest sens do niej wracać – mówi Martin Erbe, szef działu finansowania nieruchomości w Niemczech, regionie Europy Środkowo-Wschodniej i krajach Beneluksu dla klientów międzynarodowych, Helaba.

Tomasz Cudowski: Od końca ubiegłego roku Helaba sfinansowała trzy duże transakcje biurowe w Warszawie – sprzedaż projektów biurowych Lixa, T-Mobile i Chmielna 89 – a także jedną transakcję w Pradze – sprzedaż budynku Churchill. Czy to oznacza, że inwestorzy w końcu wyszli z szoku wywołanego pandemią?

Martin Erbe: Środkowoeuropejski zespół Helaby, którym kieruje Georg Blaschke, miał dużo pracy przez cały 2020 rok, a czwarty kwartał był szczególnie aktywny, zamykano m.in. wspomniane transakcje finansowania dla budynków w Warszawie i Pradze. Wszystkie te akwizycje pokazują jasno, że nadal jest duże zainteresowanie dwoma głównymi rynkami Europy Środkowo-Wschodniej. Po wybuchu pandemii niektórzy inwestorzy stali się bez wątpienia ostrożniejsi i pewne transakcje zostały wstrzymane lub nawet odwołane. Byliśmy świadkami renegocjacji cen i zmian warunków. Ale optymizm inwestorów po niedługim czasie wrócił, szczególnie w kwestii budynków wysokiej jakości i tych z najwyższej półki.

Czy preferencje inwestorów zmieniły się w wyniku pandemii? Które sektory nieruchomości zyskały na atrakcyjności, a które straciły nieco ze swego wdzięku?

Preferencje inwestorów bez wątpienia się zmieniły. Widzimy, że zainteresowanie przesuwa się w kierunku budynków wysokiej jakości, podobnie jak to się działo podczas ostatniego kryzysu. Rynek jest wystarczająco płynny, ale inwestorom bardziej zależy obecnie na bezpieczeństwie niż na zysku. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy pandemia wreszcie się zakończy i jak będzie wyglądało nasze życie potem. Zachowanie inwestorów i ich inwestycje w różne klasy aktywów wskazują na to, że nieruchomości logistyczne okazały się wielkim zwycięzcą ze względu na rozwój sektora e-commerce. W przyszłości biurowce też będą na pewno potrzebne, ale bez wątpienia praca z domu stanie się bardziej powszechna. Sektory handlowy i hotelowy są dziś najmniej interesujące dla inwestorów z powodu rozwoju handlu internetowego, a także dlatego, że ludzie odkryli, iż nie trzeba jeździć na spotkania osobiście, tylko można kontaktować się poprzez wideokonferencje. Czy tak samo będzie to wyglądało za dziesięć lat? Może tak, może nie…

Czego powinniśmy się spodziewać na rynku inwestycyjnym w 2021 roku? Czy będzie to raczej rewolucja czy ewolucja?

Nie będzie żadnej rewolucji na rynku inwestycyjnym w 2021 roku, podobnie jak nie widzieliśmy żadnej rewolucji po ostatnim kryzysie. Niektórzy inwestorzy zmienią swoją politykę co do rynków i klas aktywów, by zapewnić sobie większe bezpieczeństwo. Inni zaś wykorzystają okazję, by zainwestować więcej w rynki i nieruchomości o największym potencjale odrobienia strat w nadchodzących kilku latach. Powinniśmy sobie dziś przypominać, że w przyszłości nadal będziemy chcieli robić zakupy w centrach handlowych i zatrzymywać się znowu w hotelach. Sposób, w jaki robimy zakupy, zmieni się, ale nie będzie to całkowite novum, poza tym stopniowa zmiana przyzwyczajeń w tym względzie następowałaby tak czy inaczej.

Czy Pańskim zdaniem rynek powróci w ogóle do „starej normalności”?

A po co do niej wracać? Czy nie powinniśmy teraz skorzystać z szansy i znaleźć nową, lepszą „normalność”? Nieruchomości się zmienią. Biurowiec pod względem powierzchni i technologii będzie inny, centra handlowe trzeba będzie dostosować do zmieniających się potrzeb klientów, logistyka prawdopodobnie stanie się jeszcze bardziej cyfrowa i zautomatyzowana. Kiedy to nastąpi? To w dużej mierze zależy od postępów w walce z wirusem. Wyprodukowanie szczepionki jest ważnym krokiem naprzód, ale ważniejszym byłoby lekarstwo, które skutecznie zwalcza chorobę. Rynek nieruchomości z pewnością się zmieni, bo będzie zmuszony dostosować się do zmieniającego się środowiska, w którym żyją ludzie.

Jak spędził Pan święta i Nowy Rok? Udało się odpocząć?

Święta spędziłem z rodziną oraz rodziną mojej siostry. Dzięki temu, że mamy lekarzy w rodzinie, każdy został przetestowany na obecność koronawirusa przed spotkaniem i mogliśmy się zobaczyć przy zapewnionym maksimum bezpieczeństwa. W obecnych czasach wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, jak ważny w naszym życiu jest kontakt z innymi ludźmi i że możemy wrócić do równowagi psychicznej, tylko gdy damy odpocząć swojemu sercu i duszy.

Kategorie