Wiadomości, że ktoś wpadł po ciemku (i na trzeźwo) do wykopu na Świętym Marcinie lub ugrzązł w błocie na Starym Rynku, nie trafiają już na pierwsze strony gazet, a lokalne portale nie opatrują ich nagłówkiem BREAKING NEWS. Bez latarki czołówki na wieczorny spacer chodzą tu bowiem tylko survivalowcy albo przyjezdni. Zamykają się kolejne knajpy i ośrodki kulturalne, bo zwyczajnie nie ma możliwości, by się do nich dostać. Pocztówkowe zdjęcia z Poznania umieszczane na stronach zachęcających do wizyty w stolicy Wielkopolski są umiejętnie wykadrowane. Wierzcie mi, w rzeczywistości jest tu – jak mawiają miejscowi – niezła gemela.
Nic zatem dziwnego, że ruszyła kolejna odsłona internetowej inicjatywy Rozkopane. W czym rzecz? Otóż zaczęło się w zeszłym roku od pocztówek, na których takie symbole miasta, jak koziołki, staromiejskie kamienice czy Okrąglak sąsiadowały z dźwigami, hałdami piachu, a nawet spodkiem kosmicznym. Ale keep c