Małe jest piękne... i tanie
Rynek mieszkaniowy"Mieszkanie" na rzymskim Piazza di Sant' Ignazio wybudowano we wnęce, w której stała kiedyś szafa. Składa się ono z prysznica, umywalki i sedesu oraz antresoli z miejscem na łóżko. Wielkość lokalu szokuje, podobnie jak cena, za którą go sprzedano.
Japoński sznyt
Minimieszkania łączy najczęściej jeden mianownik. Świetna lokalizacja. Tokijskie mieszkania uznawane są za jedne z najdroższych na świecie. Średnio na jednym kilometrze kwadratowym mieszka aż 6 tys. osób. Tymczasem w Polsce jest to niewiele ponad 120 osób. To właśnie w Japonii powstały pomysły mieszkań-kapsuł, które służą zabieganym Japończykom jako lokum w tygodniu pracy (pracują tak długo, że nie ma sensu przemieszczać się do stałych miejsc zamieszkania każdego dnia). Co prawda w Europie nie ma problemów z tak dużą liczbą mieszkańców, ale od kiedy dopadł nas kryzys finansowy, mieszkania w zastraszającym tempie zaczęły się kurczyć. Coraz mniejszą liczbę osób stać na lokale o powierzchni większej niż 50 mkw. W jeszcze gorszej sytuacji są studenci, którzy nie mają szans na uzyskanie kredytu na tak ?duże" lokum.
Miasto studentów
Wrocław to duża aglomeracja akademicka. Co roku studiuje tam około 140 tys. osób. To właśnie do nich skierowano niezwykły projekt Starter, który ceną konkurować ma z akademikiem, a wielkością z japońskimi kapsułami. Spółka Dolnośląskie Inwestycje rozpoczęła w kwietniu przebudowę dawnego Hotelu Asystenta przy Wybrzeżu Ludwika Pasteura. Zaprojektowany przez parę architektów, Krystynę i Mariana Barskich, wybudowany w latach 60-tych blok przejdzie całkowitą modernizację tak, by powstało w nim około 170 mieszkań o powierzchniach od 12,24 do 23,39 mkw. - Będą to lokale o standardzie apartamentowym. W budynku znajdzie się portiernia, pralnia, klubokawiarnia oraz rowerownia na 500 pojazdów. Cały budynek będzie klimatyzowany - mówi Marta Łosińska, kierownik biura sprzedaży projektu Starter. Za te luksusy trzeba będzie jednak sporo zapłacić. Na 1 mkw. trzeba będzie wydać od 7,65 do 9,84 tys. zł. Jednak najmniejsze i najtańsze mieszkanie to koszt około 100 tys. zł. Jak obliczył inwestor, zakup takiego mieszkania powinien zwrócić się studentowi w ciągu siedmiu lat. - Zakupem tego typu lokali są zainteresowani najczęściej studenci drugiego roku. Mają oni już sprecyzowane wymagania dotyczące miejsca zamieszkania, a nasz budynek położony jest w znakomitej lokalizacji w sąsiedztwie uczelni - dodaje Marta Łosińska.
Liczy się wnętrze
Projekt zaskakuje nie tylko wielkością pomieszczeń, ale również pomysłem na zagospodarowanie miniaturowych wnętrz. - Wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, jak na tak małej powierzchni uzyskać największy komfort. Inspiracją były dla nas modułowe meble, m.in. włoskiej firmy Clei, które w małych wnętrzach spełniają wiele funkcji jednocześnie. Oczywiście tego typu rozwiązania są bardzo drogie. Dlatego nawiązaliśmy współpracę z lokalnym zakładem stolarskim, który na życzenie klientów, według naszego projektu, wykona wielofunkcyjne meble - mówi Cezary Zubrzycki z wrocławskiej pracowni March Architekci. Dzięki specjalnie zaprojektowanym kolorowym meblom, na powierzchni nieco ponad 12 mkw. zmieści się biurko, łóżko, szafa, półki na książki, kuchnia z barkiem do spożywania posiłków oraz łazienka z prysznicem. Nabywcy lokali wraz z kluczami do mieszkania otrzymają wizualizacje mieszkań, które będą mogli zrealizować samodzielnie lub przy pomocy dewelopera.
Zamieszkać wśród książek
Pierwszy etap inwestycji zakończy się w styczniu 2013 roku. Jednak to nie koniec projektu. - Obecnie jesteśmy w trakcie pracy nad drugą fazą. Założenie ma być podobne. Budynek będzie projektowany z myślą o studentach. Inspirowany regałem na książki, skonstruowany będzie z betonu tak, by korespondował z modernistyczną osią budynków, które znajdują się w tej okolicy. Nie zabraknie w nim także współczesnych akcentów w postaci materiałów budowlanych, jakimi są np. stalowe siatki elewacyjne - opowiada Cezary Zubrzycki. W obiekcie powstanie około 510 lokali. Najprawdopodobniej większość z nich będzie miała około 24 mkw. powierzchni, czyli nieco więcej niż w pierwszym etapie. - W ciągu kilku tygodni od rozpoczęcia sprzedaży pierwszego etapu inwestycji odnotowaliśmy duże zainteresowanie deweloperów zafrapowanych tego typu projektami. Rozważając taką inwestycję, trzeba jednak pamiętać, że budynek z tyloma, tak małymi mieszkaniami, ma sens jedynie wtedy, gdy znajduje się w świetnej lokalizacji - podsumowuje Cezary Zubrzycki.