Polacy wolą centra handlowe, ale ulice mają potencjał

Takie wyniki otrzymała firma Colliers International, która spytała mieszkańców głównych polskich miast o doświadczenia zakupowe, preferencje i ogólne wrażenia związane z funkcjonowaniem ulic handlowych. W tym celu analitycy firmy odwiedzili Warszawę, Kraków, Poznań, Wrocław i Trójmiasto. Wyniki badania zostaną przedstawione w raporcie „High streets in Poland – what do they say?”. Raport zostanie zaprezentowany podczas targów MAPIC w pierwszej połowie listopada 2013 roku.

Co decyduje o robieniu zakupów przy głównych ulicach? Z badań przeprowadzonych przez Colliers wynika, że aż 63 proc. decyduje się na tą formę zakupów tylko dlatego, że akurat spacerowało po ulicy. Jedynie jedna trzecia respondentów deklaruje, że specjalnie wybiera ulicę jako miejsce zakupów. Mieszkańcy miast najczęściej odwiedzają centra handlowe w celu zakupu odzieży (72 proc.) oraz obuwia (12 proc.). W przypadku ulic handlowych zauważono większe zróżnicowanie. Konsumenci wybierają tam sklepy z branży modowej (43 proc.), multimediów (16 proc.) oraz obuwniczej i zdrowia i urody (po 15 proc.). Co ciekawe mieszkańcy polskich miast w zdecydowanej większości uważają, że centra handlowe negatywnie wpłynęły na sytuację handlu przy głównych ulicach – tak uważa 82 proc. mieszkańców.

Firma Colliers International opracowując raport przeanalizowała także strukturę najemców funkcjonujących przy ulicach w głównych miastach. Potwierdziło się to, o czym od dawna dyskutuje branża – polskie ulice handlowe zdominowane są głównie przez lokale gastronomiczne. W Warszawie udział takich lokali wynosi 25 proc., w Krakowie 31 proc., w Poznaniu 29 proc., w Gdańsku 36 proc., a we Wrocławiu sięga aż 37 proc.

Na całym świecie obserwowany jest powrót konsumentów na ulice handlowe. Sprzyjają temu zmiany zachodzące w miastach i preferencjach zakupowych współczesnych konsumentów. Coraz częściej mówi się o tym, że centra handlowe dla młodych ludzi stają się passe. Ten trend, przynajmniej na razie, zdaje się omijać polskie miasta. Dlaczego? W raporcie czytamy, że mieszkańców zniechęcają do ulic problemy z dojazdem i brak miejsc parkingowych oraz źle zagospodarowana przestrzeń. Dodatkowo autorzy raportu wskazują, że polskie ulice handlowe nadal borykają się z licznymi problemami, które utrudniają proces komercjalizacji. Wyliczają tu niejasną strukturę własności nieruchomości, estetykę elewacji, niski standard lokali i problemy z ich adaptacją. Ich zdaniem brakuje także spójnej strategii wynajmu i zarządzania lokalami położonymi przy głównych ciągach komunikacyjnych.

– Zauważalny jest jednak pozytywny trend. Bazując na wypowiedziach mieszkańców można stwierdzić, że ulice handlowe w Polsce mają potencjał. Ankietowani stwierdzili, że zakupy przy ulicach byłyby preferowaną przez nich formą, gdyby charakter i ich oferta uległy poprawie – stwierdzają autorzy raportu. Ulice przyciągają bowiem dużym przepływem pieszych oraz mimo wszystko prestiżem lokalizacji. To powoduje, że coraz częściej przyglądają im się marki luksusowe.