Czeskie autostrady w ślepej uliczce

Firmy logistyczne, dystrybucyjne i produkcyjne za największy problem uważają brak wykwalifikowanych pracowników (twierdzi tak 78 proc. respondentów), co jest to związane głównie ze wzrostem kosztów pracy (według 68 proc. ankietowanych). – Mamy minimalne bezrobocie, więc pozyskiwanie pracowników odbywa się dziś nadludzkim wyisłkiem. Oczywiście muszą się z tym mierzyć firmy ze wszystkich sektorów, jednak w logistyce wynagrodzenia stanowią obecnie około jednej trzeciej wszystkich kosztów, a więc jest to bardziej dotkliwe niż w innych dziedzinach. Firmy odczuwają ogromną presję na obniżanie cen, a ich koszty rosną. Dla niektórych może to oznaczać upadek lub przejęcie przez dużego gracza. Obserwujemy teraz takie przegrupowania wśród międzynarodowych korporacji i myślę, że coraz częściej będziemy świadkami takich konsolidacji – komentuje Jakub Holec, właściciel i dyrektor wykonawczy 108 Agency.

Mniej niż połowa (44 proc.) ankietowanych uważa, że istotoną przeszkodą na drodze rozwoju jest niska jakość infrastruktury i ogólna sytuacja branży transportowej. Za największe niedociągnięcia 81 proc. respondentów uznało częste i długoterminowe zamknięcia dróg na czas remontów, 68 procentom brakowało autostrad i dróg ekspresowych, a dla 60 proc. problemem była niska jakość dróg. Ponadto ponad 62 proc. respondentów uważa, że jakość czeskiej infrastruktury transportowej nie zmieniła się w ciągu ostatnich trzech lat, 15 proc. twierdzi, że się pogorszyła, a 22 proc. odczuło poprawę. – Przewoźnicy działają w oparciu o precyzyjne wyznaczane okna czasowe, w które muszą trafić niezależnie od tego, czy przewożą towary między magazynami czy do klientów końcowych. Z powodu stałych i często bardzo długich zamknięć dróg kierowcy przegapiają te okna, ponieważ muszą korzystać z objazdów lub utykają w korkach. Oczywiście cierpi na tym cały proces logistyczny – wyjaśnia Jakub Holec.

Przyspieszenie budowy infrastruktury drogowej to postulat najczęściej zgłaszany w kwestionariuszach. Respondenci skarżyli się także na słabe połączenie obiektów logistycznych z transportem publicznym lub na niedokończoną sieć autostrad, która nie umożliwia połączeń ze wszystkimi krajami ościennymi oraz omija duże miasta. – Niestety to poważny problem, a rozwiązanie wydaje się być bardzo odległe. Według ostatnich informacji, domykanie obwodnicy Pragi rozpocznie się najwcześniej w roku 2026. Faktu, że Austriacy ukończyli już budowę autostrady z Wiednia do naszych granic, podczas gdy po czeskiej stronie nikt jeszcze nie wbił łopaty, wolę nie komentować – nie kryje rozdrażnienia dyrektor 108 Agency.

Obszarem objętym badaniem firmy 108 Agency był także e-handel, w tym usługa „same-day delievery“. Większość respondentów (53 proc.) stwierdziła, że dziś nie oferuje tej usługi, a jeszcze większa liczba firm (76 proc.) nie planuje jej wprowadzenia w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Powodem niewielkiej popularności usługi zdaniem ankietowanych jest to, że większość klientów nie jest nią zainteresowana, ponadto firmy nie mają odpowiednich sieci, które mogłyby realizować takie dostawy, a usługa „same-day delievery“ znacząco podnosi koszty logistyki, a więc i samych towarów. Chociaż klienci nie wymagają dostawy tego samego dnia, respondenci twierdzą, że klientom zalezy na możliwie najkrótszym czasie dostawy – trzy czwarte respondentów określiło ten czynnik jako bardzo ważny, raczej ważny lub umiarkowanie ważny. – Sklepy internetowe konkurują ze sobą oferując dostawę tego samego dnia, jednak klienci najczęściej są gotowi czekać dzień lub dwa, gdy przekonują się, że za towar musieliby zapłacić znacznie więcej – podsumowuje Jakub Holec.

Firma 108 Agency jest firmą doradczą rynku unieruchomości komercyjnych, która od 2009 roku oferuje usługi pośrednictwa w wynajmie i sprzedaży, a także doradztwo inwestycyjne, marketing i zarządzanie nieruchomościami. Od swojego powstania pośredniczyła w sprzedaży ponad 5 mln mkw. powierzchni na rynku czeskim i słowackim. W sierpniu i wrześniu firma przeprowadziła ankiety przede wszystkim wśród firm logistycznych (68 proc. respondentów) i produkcyjnych (15 proc.). Większość z nich operuje na powierzchniach magazynowych o powierzchni ponad 10 tys. mkw. (60 proc. ankietowanych). Badanie dotyczyło obszarów, które są postrzegane jako główne hamulce działalności tej branży oraz na sferach, w których spodziewana jest największa poprawa.