Stanislav Frnka po godzinach

"Eurobuild CEE": Jak trafił Pan do branży nieruchomości?
Moją pierwszą firmą z branży nieruchomości była HB Reavis – spotkałem się z nimi jeszcze w 2005 roku jako doradca – pracowałem wówczas w Benefit Finance, słowackiej firmie konsultingowej zajmującej się fuzjami i przejęciami. Rok później mój szef z BF przeniósł się do HB Reavis, a ja razem z nim. I tak to się zaczęło.

Kogo z branży nieruchomości podziwia Pan najbardziej?
Na pewno jest to Frank Lowy z Westfield Corporation – jego życie to gotowy scenariusz filmowy. Kolejna postać to węgierski przedsiębiorca Sándor Demján, nieżyjący szef firmy nieruchomościowej Trigránit. Wreszcie mój rodak Ivan Chrenko, większościowy akcjonariusz HB Reavis.

Co uważa Pan za swój największy dotychczasowy sukces zawodowy?
Za największy sukces uważam transakcje, akwizycje, które przeprowadziliśmy w latach 2010-2012 – przede wszystkim Varso, GBC czy sprzedaż West Station. Moja poprzednia firma (HB Reavis) kupiła pierwszy projekt biurowy pod koniec 2010 roku, a w ciągu zaledwie pięciu lat staliśmy się numerem jeden w Warszawie pod względem wynajętej powierzchni biurowej. Stałem na czele tych transakcji.

Co było Pana największym niepowodzeniem?
Projekt wiaduktu przy ulicy Postępu. Razem ze Stowarzyszeniem Lepszy Służewiec proponowaliśmy miastu dużo lepsze rozwiązanie, które nie zmieniało za bardzo otoczenia. Władze miasta początkowo zaakceptowały nasze analizy, ale przed wyborami (lato 2015) odstąpiły od projektu i oparły się na starych analizach sprzed 8-10 lat.

Jakie są Pana najbliższe plany zawodowe?
Odejście od nieruchomości biurowych i rozwój innych platform.

Który budynek jest Pana ulubionym i dlaczego?
Budynek Varso. Byłem osobiście zaangażowany w realizację tego projektu, jak już wspomniałem, ta inwestycja należy do moich największych sukcesów zawodowych.

Którą z żyjących osób podziwia Pan i dlaczego?
Bill Gates! Obejrzałem niedawno serię dokumentalną ‘Inside Bill’s Brain’, w której Gates został uchwycony od nowej, interesującej strony, dowiedziałem się o nim jeszcze więcej. Podziwiam jego optymizm, determinację i ciągłe dążenie do tego, żeby zakończyć rozpoczęte sprawy. Nawet te najtrudniejsze.

Z którą postacią historyczną identyfikuje się Pan w największym stopniu?
Król Czech, Karol IV, odpowiednik polskiego Kazimierza Wielkiego. Nie tylko zostawił Czechy murowane, ale za jego bowiem panowania nastał złoty wiek dla Czech, i dla Pragi. Też tak chcę.

Jaki ma Pan pomysł na doskonały dzień?
Lubię proste przyjemności: wypad w góry, paralotnię, czas spędzony z rodziną. Staram się łączyć przyjemne z pożytecznym i spędzać czas aktywnie, ale z całą rodziną. To daje mi niesamowitą energię.



Czy ma Pan ulubioną restaurację?
Tak, to warszawska restauracja Amaro.

Kto jest Pana najbliższym przyjacielem i dlaczego?
Sebastian Proć, z którym rozwijałem polski biznes HB Reavis. Poznaliśmy się w 2009 roku, kiedy go zatrudniłem. Dużo razem przeszliśmy.

Jakiej cechy najbardziej nie znosi Pan u innych?
Zazdrości i arogancji.