EN

Inwestor wreszcie odpowiada za długi wykonawcy wobec podwykonawców?

Inwestor oraz generalny wykonawca odpowiadają solidarnie za wynagrodzenie należne podwykonawcy za wykonane roboty budowlane. Podstawą odpowiedzialności wykonawcy jest łączący go z podwykonawcą stosunek umowny. Odpowiedzialność inwestora znajduje swoje podstawy w art. 647(1) kodeksu cywilnego.

Odpowiedzialność inwestora w przypadku umów zawartych przed 1 czerwca 2017 roku.

Przepisy dotyczące solidarnej odpowiedzialności inwestora obowiązują od 2003 roku. Celem ich wprowadzenia była ochrona podwykonawców przed skutkami niewypłacalności generalnych wykonawców. Zjawisko niepłacenia podwykonawcom stało się powodem upadku wielu rodzimych przedsiębiorców.

Omawiany przepis uzależniał solidarną odpowiedzialność inwestora od zaakceptowania przez niego podwykonawcy oraz od zawarcia umowy o podwykonawstwo w formie pisemnej. Liczne wątpliwości praktyczne przekładające się na niejednolite orzecznictwo budziła forma zgłoszenia podwykonawcy. Inwestorzy, chcąc uniknąć solidarnej odpowiedzialności próbowali uchylić się od odpowiedzialności za zapłatę wynagrodzenia wskazując, iż nie została im przedłożona pisemna umowa o podwykonawstwo. Podwykonawcy dowodzili zaś, iż inwestor miał wiedzę o realizowanych przez nich robotach budowlanych, mimo, że ich zgłoszenie nie nastąpiło na piśmie.

Wspomniane wątpliwości zasadniczo rozstrzygnął Sąd Najwyższy, w wyroku, w którym wskazał, iż zgoda, o której mowa w art. 647 (1) kodeksu cywilnego może być wyrażona w dowolnej formie przez każde zachowanie się inwestora. Podwykonawcy powołując się na ten wyrok dochodzili od inwestorów solidarnej odpowiedzialności wskazując, iż ci wiedzieli o ich obecności na placu budowy a mimo braku formalnego zgłoszenia nie sprzeciwiali się temu, co z kolei miałoby być równoznaczne z wyrażeniem zgody w sposób dorozumiany. Stanowisko to, mimo, że niekorzystane dla inwestorów, pomagało rozstrzygać często powstające spory z podwykonawcami najbardziej newralgicznych z punktu widzenia państwa inwestycji infrastrukturalnych. Pozwalało przy tym zapobiegać sięganiu przez podwykonawców do wyjątkowych form nacisku na inwestorów jak blokady dróg czy linii kolejowych. Należy przy tym pamiętać, że przepisy te obowiązują nadal w odniesieniu do umów zawartych przed 1 czerwca 2107 roku.

Zmiana przepisów

Sytuacja zmieniła się w związku z uchwaloną w 2017 r. nowelizacją art. 647 (1) kodeksu cywilnego. Zgodnie z nowym brzmieniem przepisu, inwestor odpowiada solidarnie z wykonawcą (generalnym wykonawcą) za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy z tytułu wykonanych przez niego robót budowlanych, których szczegółowy przedmiot został zgłoszony inwestorowi przez wykonawcę lub podwykonawcę przed przystąpieniem do wykonywania tych robót. Zgłoszenie to powinno zostać dokonane w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Inwestor dla uchylenia się od solidarnej odpowiedzialności zobowiązany jest w terminie 30 dni od otrzymania pisemnego zgłoszenia do wniesienia sprzeciwu – również w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Co również istotne – sprzeciw ten musi trafić zarówno do wykonawcy jak i do podwykonawcy.

Ponadto nowelizacja wprowadziła ograniczenie wartości robót realizowanych przez podwykonawcę do jakiej solidarnie odpowiada inwestor. Przepisy obowiązujące przed nowelizacją pozwalały na sytuacje, w których inwestor w sposób dorozumiany odpowiadał za niezapłacone podwykonawcy wynagrodzenie znacznie przewyższające wysokości wynagrodzenia, jakie miał uiścić wykonawcy. Nowy przepis art. 647 (1) kodeksu cywilnego wprost wskazuje, iż odpowiedzialność inwestora ograniczona jest do wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy za roboty budowlane. Tym samym, nawet jeśli w umowie o podwykonawstwo strony przewidzą wyższe wynagrodzenie niż wynagrodzenie wykonawcy za te same prace, to w przypadku braku zapłaty przez generalnego wykonawcę, inwestor odpowiadał będzie tylko do kwoty jaką miałby zapłacić generalnemu wykonawcy.

Procedura zgłaszania umów o podwykonawstwo została ograniczona do formy pisemnej, czy to wyrażonej w umowie zawartej pomiędzy inwestorem a generalnym wykonawcą czy to w formie pisemnego zgłoszenia na etapie realizacji inwestycji. Ponadto, podwykonawcy muszą pamiętać, iż każde zgłoszenie musi dotyczyć szczegółowo określonego zakresu prac oraz być dokonane przed przystąpieniem do ich wykonywania. Przepis ten chroni ich wynagrodzenie tylko w odniesieniu do robót, które zostaną wykonane po zgłoszeniu inwestorowi. Omawiane zmiany przepisów można uznać za niekorzystne dla podwykonawców. Osłabiają bowiem ich pozycję wobec inwestora, z drugiej strony pozwalają im przy wymaganym minimum staranności zadbać o swoje interesy.

Wskazać jednak należy, iż Nowelizacja nie obeszła się z podwykonawcami tylko surowo. Ułatwieniem dla nich jest na przykład to, że w przeciwieństwie do stanu prawnego sprzed 1 czerwca 2017 roku, znowelizowane przepisy nie wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności dla umów między wykonawcą a podwykonawcami. W praktyce oznacza to, iż zawarta pomiędzy przedsiębiorcami umowa o podwykonawstwo powinna mieć formę pisemną wyłącznie dla celów dowodowych, zaś podwykonawca może zgłosić inwestorowi wykonywanie robót, na które ustnie umówił się z wykonawcą . Wystarczy, że samo zgłoszenie inwestorowi wykonywania tych robót będzie miało formę pisemną. Z praktycznego punktu widzenia patrząc, podwykonawca powinien mieć jednak możliwość udowodnienia inwestorowi, że takie roboty wykonawca mu rzeczywiście zlecił.

Istotną zmianą przepisów, wpływającą na sytuację podwykonawców, jest możliwość wskazania w umowie zawartej (w formie pisemnej pod rygorem nieważności) pomiędzy inwestorem a wykonawcą, szczegółowego przedmiotu robót wykonywanych przez oznaczonego podwykonawcę. W takim przypadku, nie jest wymagane późniejsze pisemne zgłaszanie podwykonawcy, jest on chroniony przez samo zawarcie umowy o generalne wykonawstwo.

Solidarna odpowiedzialność tylko dla rozważnych

Podsumowując, wprowadzone na przestrzeni ostatnich 20 lat zmiany w przepisach prawa dają podwykonawcom szereg rozwiązań umożliwiających dochodzenie od inwestorów zapłaty wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane. Omówione rozwiązania pozwoliły uniknąć licznym upadkom małych i średnich przedsiębiorstw budowlanych. Podwykonawcy, muszą jednak pamiętać, iż przystępując do realizacji jakiegokolwiek przedsięwzięcia budowlanego sami powinni zadbać o swoje interesy poprzez zgłoszenie inwestorowi swojego udziału w realizacji inwestycji oraz świadome podpisanie umowy z generalnym wykonawcą, poprzedzone szczegółową analizą jej treści. Wszystkie te czynności powinny być przez nich dokonywane przed przystąpieniem do wykonywania jakichkolwiek robót budowlanych.

Autorzy:

Michał Sękowski – radca prawny

Marta Lipińska – aplikant radcowski

Kategorie