EN

Przedsiębiorcy nie mają powodów do obaw. Na razie

Od tygodni straszeni jesteśmy masową emigracją ukraińskich pracowników do Niemiec w związku z uchwaleniem nowego prawodawstwa, które znacznie ułatwia podjęcie pracy za nasza zachodnią granicą. Czy faktycznie czeka nas wkrótce poważne wyzwanie i brak rąk do pracy? Warto przyjrzeć się tej sprawie bliżej. Projekt nowej ustawy został dopiero zatwierdzony przez niemiecki rząd, więc czeka go jeszcze proces legislacyjny w parlamencie, co oznacza, że na potwierdzenie prawne musimy jeszcze trochę poczekać. Jeśli parlament uchwali ustawę bez zbędnej zwłoki, faktycznie obowiązywać będzie ona od 2020 roku, wówczas niemiecki rynek pracy otworzy się na pracowników spoza UE. Wymagania, które trzeba będzie jednak spełnić, aby rozpocząć pracę w Niemczech są jednak wygórowane i nie wszyscy będą w stanie je spełnić.

Aby zostać legalnym pracownikiem w Niemczech, obywatele spoza Unii będą musieli dobrze znać język niemiecki (przedstawiając dokument potwierdzający jego znajomość). Kolejnym warunkiem będzie udokumentowanie wystarczającej liczby środków pieniężnych, które pozwolą na utrzymanie się do czasu znalezienia pracy (maksimum sześć miesięcy). W tym czasie pracownik nie będzie mógł się starać o żadne zasiłki socjalne. Ponadto trzeba legitymować się wykształceniem wyższym lub zawodowym. Dodatkowo, aby uzyskać wizę, konieczne będzie przedstawienie umowy o pracę. W przeciwieństwie więc do pracy w Polsce, gdzie Ukraińcy mają ułatwiony start, rozpoczęcie pracy w Niemczech będzie wymagało pokonania wielu formalności i udowodnienia swoich kwalifikacji. Tymczasem według ostatnich badań, niemal 8 na 10 obywateli Ukrainy jest zadowolona z warunków pracy w Polsce do tego stopnia, że 84 proc. z nich poleca zatrudnienie w naszym kraju rodzinie i znajomym.

Ponadto, znajomość języka niemieckiego, będąca jednym z głównym warunków, jest nadal dużą barierą. Prawie 3/4 Ukraińców (70,4 proc.) nie zna niemieckiego, a kolejne 21 proc. określa znajomość na poziomie „źle”, co świadczy o tym, że uzyskanie certyfikatu potwierdzającego zdolność porozumiewania się po niemiecku będzie trudne. Podsumowując, z badania wynika, że tylko 2,6 proc. Ukraińców spełnia obecnie kryteria rządu w Berlinie. Obawy polskich przedsiębiorców są więc na razie teoretyczne. Dodatkowo, według zamierzeń niemieckiego rządu, tolerancyjne prawo obowiązywać będzie przez 2,5 roku i zostanie przedłużone tylko w przypadku istotnych korzyści. Wymagania, które zostaną narzucone przez niemieckie prawodawstwo, będą więc istotną przeszkodą dla znakomitej większości pracowników, którzy znaleźli zatrudnienie w Polsce.

Kategorie