Na koniec I półrocza 2020 roku w Polsce dostępne było około 130 tys. mkw. powierzchni w podnajmie. Jest to przede wszystkim skutek ograniczeń związanych z pandemią, które bezpośrednio miały wpływ na wyniki finansowe wielu firm. Niektóre z nich zmuszone były do wygenerowania natychmiastowych oszczędności między innymi poprzez zmniejszenie kosztów utrzymania biura. W poprzednich latach podnajem nie był badany ze względu na jego marginalny udział w rynku.
Skoro już teraz wzrasta dostępność powierzchni w formule podnajmu, a skutki pandemii dla wielu firm będzie można ocenić w skali długoterminowej, to możemy się spodziewać jego dalszego wzrostu. Prawdziwą skalę powinniśmy poznać pod koniec drugiej połowy 2020 roku, albo nawet na początku przyszłego roku. Przewidywania dotyczą zarówno Warszawy, jak i rynków regionalnych.
Podnajem zawsze był i będzie funkcjonował jako sposób na optymalizację kosztów. Szukając oszczędności natychmiastowych
Akademiki pełne energii
Akademiki pełne energii
Na rynku nieruchomości, gdzie metry kwadratowe przeliczane są na potencjał zysków, rozwija się sektor, który łączy chłodny inwestycyjny rachunek z istotną potrzebą społeczną. PBSA ...
Savills
Nowe realia inwestycji magazynowych: mniej ryzyka, więcej wymagań
Nowe realia inwestycji magazynowych: mniej ryzyka, więcej wymagań
Pre-let jako istotny czynnik Obecnie największą aktywność inwestycyjną obserwujemy w projektach, które mają zabezpieczony pre-let na poziomie co najmniej 50-60 proc. powierzchni. ...
Avison Young
Efektywność energetyczna zagrożona przez brak specjalistów
Efektywność energetyczna zagrożona przez brak specjalistów
Czy systemy HVAC mogą przewidywać i adaptować się do przyszłych warunków, takich jak pogoda, obłożenie budynku czy preferencje użytkowników? W dobie AI i uczenia maszynowego jest t ...
PM Projekt