Trzeba znać rynek
Eurobuild - W artykule pt. ,Zrób to sam" pisaliśmy o transakcjach zawartych w tym samym czasie bez udziału agentów. Nie uważacie panowie, że to nowy trend na rynku?
Ben Bannatyne, Jones Lang LaSalle - Zawsze zawierano takie transakcje, więc w tym zjawisku nie ma niczego nowego, ani nadzwyczajnego. Tymczasem tekst może sugerować, że punkt widzenia pana Pawła Dangla, prezesa firmy Allianz [głównego bohatera artykułu, który twierdził, że dział administracyjny jest w stanie sam skutecznie przeprowadzić proces wyboru nowej siedziby dla firmy - przyp. red.], jest także punktem widzenia szefów innych międzynarodowych korporacji.
Ricky Aboo, Cushman & Wakefield Healey & Baker - Zgadzam się. Moim zdaniem tytuł artykułu brzmi jak sugestia: ,zrób to sam, czyli omijaj agentów". Sądzę też, że w artykule zabrakło opinii tych najemców, którzy zdecydowali się na współpracę z agentami i bardzo sobie ją chwalą.
Alan Colquhoun, DTZ Polska - Jesteśmy przekonani, że szef firmy Allianz nie ma racji. Wydaje mu się, że zna rynek. Twierdzi, że agenci zaangażowani w negocjacje dotyczące najmu powierzchni niepotrzebnie przedłużają ten proces. To nieprawda, bo nikt tak szybko nie zawrze umowy jak agenci reprezentujący obie strony. Z naszej wiedzy na temat rynku wynika, że Allianz nie kontaktował się z większością czołowych deweloperów działających w Warszawie. Nie wiem w jaki sposób szef tej firmy mógł podpisać tak ważną umowę bez zrobienia rekonesansu na rynku. Nie sądzę, żeby był tak dobrze poinformowany, jak powinien był być.
Ben Bannatyne - Wiem, że inni deweloperzy mogli zaproponować Allianzowi bardzo podobne budynki, o podobnej powierzchni, odległe jedynie kilkaset metrów od biurowca, który Allianz zdecydował się wynająć od GTC. Jednak nie dano im szansy na spotkanie się z osobami, które odpowiadały za tę transakcję ze strony Allianza. Moim zdaniem to niesamowite, że pan Dangel może tak kategorycznie stwierdzać, że nie potrzebuje agentów, skoro nie zrobił nawet badań rynku.
Eurobuild - Jaka jest zatem rola agentów na polskim rynku nieruchomości?
Alan Colquhoun - Kiedy reprezentuje się klienta, który na co dzień nie ma nic wspólnego z rynkiem nieruchomości, agent załatwia wszystko: zarówno sprawy ogólne jak i bardzo szczegółowe. Jeżeli natomiast pracuje się dla właściciela nieruchomości na rynku najemcy do obowiązków należy kontaktowanie się z jak największą ilością potencjalnych najemców. Z drugiej strony - choć może to zabrzmieć dziwnie - często rolą agenta jest wybijanie z głowy deweloperów marzeń o nierealnych, nierynkowych czynszach, jakich żądają. Zwłaszcza, że wielu z nich jest przekonanych, że ich budynki są najlepsze na świecie.
Ricky Aboo - Jakakolwiek ta współpraca by nie była, zawsze czyni ona zawartą umowę przejrzystą.