Numer 1 na liście klienta
- Błędem popełnianym przez wielu właścicieli i deweloperów centrów handlowych jest wydanie dużych pieniędzy na kampanię poprzedzającą otwarcie projektu, zaś potem całkowite zaprzestanie działań marketingowych - mówi Anne Duggan, Marketing Manager z londyńskiego biura Cushman & Wakefield Healey & Baker
Tymczasem dobrze zaplanowana i przeprowadzona długofalowa
kampania marketingowa jest najważniejszym narzędziem budowania marki centrum
handlowego (branding). Marki, której efektem - zdaniem Anne Duggan - powinno być:
-stworzenie unikalnej tożsamości centrum na konkurencyjnym rynku,
-sprawienie, by centrum stało się automatycznym i jedynym wyborem klienta,
-podniesienie wartości centrum w oczach klienta, najemcy i inwestora.
Jak para butów Nike
- Działania marketingowe są postrzegane jedynie jako koszt prowadzenia centrum
handlowego, ale to coś więcej - podkreśla Anne Duggan. - Marketing wiąże się
także z ustanawianiem marki, z którą ludzie chcą się identyfikować. Można
robić wiele, aby przyciągnąć ludzi do centrum handlowego, sprawić, by spędzali
tam czas
i wydawali więcej pieniędzy -
a jednocześnie nie wykreować rozpoznawalnej i znajomej nazwy, czyli rzeczonej
marki.
Jednak marka to nie tylko nazwa, symbol czy logo pozwalające na odróżnienie
jednego centrum od drugiego. To również wiele innych rzeczy, takich jak:
atmosfera czy usługi dla klientów: - To zupełnie tak jak z parą butów Nike
- porównuje Anne Duggan. - Mając je na nogach czujesz, że jesteś modny,
lepiej wyglądasz i wygodniej ci się chodzi.
Celem budowy marki jest pozyskanie większej rzeszy wiernych klientów, ale również
wzrost wartości marki, a co się z tym wiąże atrakcyjności centrum
handlowego dla potencjalnych inwestorów.
Osobowość centrum handlowego
Planowanie strategii marketingowej powinno się rozpocząć jeszcze w fazie
projektowania centrum. Zdaniem Anne Duggan jest to nieodłączna część tego
etapu realizacji inwestycji. Jednymi z najważniejszych zadań są: określenie
pozycji centrum handlowego, jaką ma osiągnąć na lokalnym rynku oraz jej
"osobowości"
i wizerunku centrum: - Te decyzje mają wpływ na całokształt projektu, na
proces jego budowy czy architekturę - podkreśla nasza rozmówczyni.
Błąd!
- Błędem popełnianym przez wielu właścicieli i deweloperów centrów
handlowych jest wydanie dużych pieniędzy na kampanię poprzedzającą otwarcie
projektu, zaś potem całkowite zaprzestanie działań marketingowych - mówi
Anne Duggan. - Utrwalenie informacji o istnieniu i funkcjonowaniu centrum
handlowego zabiera mnóstwo czasu i jest uzależnione od nasilenia akcji
marketingowej. Zanim potencjalni klienci będą świadomi nazwy czy adresu
naszego projektu minie od 12 miesięcy do dwóch lat.
Tak więc - według specjalistki z Cushman & Wakefield
H&B - plan marketingu obejmujący od 3 do 5 lat (do drugiego lub trzeciego
roku funkcjonowania) powinien istnieć już na etapie rozwoju planów
inwestycyjnych: - W przygotowanie wstępnych strategii radziłabym nie angażować
zbyt wielu stron, jedynie dewelopera, architektów, agencję wynajmującą i -
jeżeli już została wybrana - firmę zarządzającą centrum handlowym - mówi
Anne Duggan i dodaje, że zamierzenia warto również skonsultować z głównymi
najemcami. - Ale większość
z nich ma swoje własne plany marketingowe. Dobrze byłoby więc gdyby ze sobą
współgrały, a na dodatek promowały to samo. Zwykle taka współpraca nie
jest łatwa.
Krytyczne chwile
Decydującym momentem w "życiu" centrum handlowego jest jego
otwarcie. Właściwy marketing ma wówczas ogromne znaczenie. Jeżeli kampania
zostanie przeprowadzona źle, centrum straci klientów, a pozyskanie ich z
powrotem to długi proces. Jednak nawet gdy fakt istnienia centrum handlowego
dobrze zakorzenił się w świadomości ludzi, są również inne wydarzenia, które
mogą wpłynąć na odpływ klientów. Należy do nich m.in. zmiana nazwy.
- Ludzie mają do wyboru
5 czy 6 centrów handlowych, a twoim zadaniem jest sprawić, by twój obiekt był
na samym szczycie ich listy - podkreśla Anne Duggan. - Jeżeli zmienisz nazwę
swojego projektu, zaczynają myśleć, że zmieniła się również oferta
centrum. Ludzie lubią to, co znają i jest im bliskie. Nieznane zniechęca.
Analizy
- Marketing to przede wszystkim ciągły proces badania potrzeb rynku,
dostosowywania do niego strategii, komunikowanie jej najemcom, klientom, właścicielom
oraz udziałowcom - mówi Anne Duggan. Jej zdaniem opinie konsumentów powinny
być analizowane co roku, ale rzadko ktoś tak często to robi. - Większość
centrów handlowych w Wielkiej Brytanii prowadzi badania rynku co 3-4 lata. To
nie koniecznie musi być akcja zakrojona na szeroką skalę - zależy od wielkości
środków przeznaczonych na ten cel. Jeżeli istnieje taka możliwość, można
przeprowadzić samemu badania w ramach centrum, tak aby zdobyć ogólne
rozeznanie. W przypadku, gdy prowadzona jest szeroko zakrojona kampania
marketingowa, wykorzystująca różne środki promocji i reklamy, wówczas warto
przeprowadzić gruntowną analizę jej efektów.
Doświadczenie niebieskiej wody
Według Anne Duggan jedną z najefektywniejszych akcji marketingowych - której
rezultatem jest ustanowienie silnej marki na krajowym rynku - przeprowadziło
angielskie centrum handlowe Bluewater (południowo-wschodnia część Wielkiej
Brytanii). Firma zarządzająca tym obiektem wydała znaczne środki na
intensywną kampanię, trwającą nieprezrwanie od początku istnienia centrum.
Reklamy pojawiały się m. in. w ogólnonarodowych stacjach radiowych
i telewizyjnych. Efekt jest taki, że każdy w Wielkiej Brytanii wie gdzie
obiekt się znajduje, a klienci potrafią jechać do niego nawet dwie czy trzy
godziny: - Strategia marketingowa mówi o ,Bluewater experience", zaś
klienci nie są tam klientami, tylko ,gośćmi" - mówi Anne Duggan.
W Bluewater za marketing odpowiedzialny jest wewnętrzny zespół specjalistów.
Jednak nie każdy właściciel centrum zgadza się na zatrudnienie kolejnych
pracowników, a promocję centrum powierzają zarządcy.
Kto się zajmie marketingiem
- Zazwyczaj tak właśnie jest - zauważa Anne Duggan. - Od zarządców oczekuje
się, by zajęli się również marketingiem projektu. Nie zaprzeczam, że mają
w tym udział, ale nie są chyba najlepszymi osobami, by na codzień zajmować
się marketingiem. Mają na głowie wiele innych spraw.
Możliwe są również inne opcje: przekazanie spraw związanych z marketingiem
kierownikowi centrum lub zaangażowanie specjalisty takiego jak Anne Duggan, która
w Cushman & Wakefield H&B wchodzi w skład zespołu zarządzania
nieruchomościami handlowymi.
- Przy przygotowaniu, a potem rozwijaniu i realizacji planu korzystam z usług
zewnętrznych specjalistów - wyjaśnia Anne Duggan. - Wszystko to dzieje się w
porozumieniu z kierownikiem centrum, zarządcą nieruchomości, najemcami, właścicielami
i wszystkimi innymi podmiotami zaangażowanymi przy projekcie, po to, aby mieć
pewność, że osiągniemy założone cele używając właściwej taktyki.