Polska Konwersje nie wspierają rynku biur
Biura i projekty wielofunkcyjne
Choć temat fali konwersji jest szeroko dyskutowany w kontekście zmian zachodzących na polskim rynku nieruchomości, liczba projektów realizowanych w formule reuse & refurbish pozostaje marginalna. Konwersje opierają się głównie na wyburzeniach istniejących obiektów i budowie nowych, a nie realizacjach polegających na modernizacji i adaptacji istniejącej zabudowy.
Rozmów o konwersjach jest dużo, jednak realnych przykładów takich przedsięwzięć jest na rynku niewiele. Starsze budynki biurowe są w większości przypadków wyburzane, a nie modernizowane. W ich miejsce wchodzą głównie inwestycje mieszkaniowe, co prowadzi do systematycznego kurczenia się zasobów biurowych w największych miastach, szczególnie w Warszawie – zauważa Bartłomiej Zagrodnik, managing partner, CEO w Walter Herz.
Znikoma ilość konwersji opartych na rzeczywistych modernizacjach
Projekty związane z konwersją, oparte na modernizacji istniejących obiektów biurowych, są realizowane sporadycznie. W Warszawie można wskazać jedynie kilka takich przykładów. Budynek biurowy przy ul. Moniuszki 1A, położony w ścisłym centrum miasta, po zmianie właściciela ma zostać przekształcony w apartamentowiec. Obiekt przy ul. Siennickiej 29, zmienił już funkcję z biurowej na mieszkaniową. Do funkcji residential powróci również budynek Nowy Świat 2.0, który pierwotnie był mieszkaniowy, a następnie pełnił funkcję biurową. Inwestycja posiada pozwolenie na budowę. Na cele mieszkaniowe przeznaczony został także dawny biurowiec CPD z lat 90., zlokalizowany przy ul. Cybernetyki, gdzie realizowane jest osiedle Esy Floresy.
Przykładem konwersji o innym charakterze jest warszawski kompleks Lipowy Office Park. Budynek A, będący dawną siedzibą Banku Pekao, został zaadaptowany na potrzeby Komendy Głównej Policji, natomiast budynek B, po modernizacji, zmienił funkcję na akademiki działające pod marką Shed Co-living.
Mieszkaniówka wchłania zasoby biurowe Warszawy
Zdecydowanie częściej niż modernizacje obserwować możemy jednak wyburzenia istniejących biurowców. Jednym z najbardziej symbolicznych przykładów jest warszawskie Intraco, usytuowane przy ul. Stawki – pierwszy nowoczesny wysokościowiec biurowy w stolicy. Obiekt zostanie rozebrany, a w jego miejscu powstanie nowy biurowiec Intraco 2 o zbliżonej wysokości – 107 m.
Z panoramy miasta zniknie również biurowiec Ilmet przy Rondzie ONZ, który zastąpi nowa wieża biurowa Warsaw One o wysokości około 188 m. Nowy obiekt biurowy powstanie także w miejscu budynku przy ul. Ostrobramskiej 79 na Pradze Południe.
W większości przypadków wyburzenia prowadzą jednak do zmiany funkcji nieruchomości na mieszkaniową. Po rozbiórce trzech symbolicznych dla strefy biznesowej na Służewcu biurowców – Saturna, Syriusza i Oriona, wchodzących w skład kompleksu Empark Mokotów Business Park, powstanie osiedle mieszkaniowe Moderna Mokotów. Z rynku zniknie również biurowiec Libro Mokotów przy ul. Postępu, w miejscu którego realizowana będzie inwestycja mieszkaniowa. Na inne cele przeznaczony ma zostać także budynek Cybernetyki Office Center, który niedawno zmienił właściciela.
Kolejne kilkaset mieszkań powstanie po wyburzeniu kompleksu biurowego Trinity One przy skrzyżowaniu ulic Domaniewskiej i Suwak. Z mapy Mokotowa zniknie również pięć biurowców stojących u zbiegu ulic Marynarskiej i Wynalazek, gdzie realizowany będzie projekt Marynarska Living. Funkcję zmieni także budynek przy ul. Konstruktorskiej 4, dawna siedziba Polkomtela.
Analiza kosztów nie sprzyja modernizacjom
Decyzje o wyburzeniach zamiast modernizacji wynikają przede wszystkim z rachunku ekonomicznego. Koszt modernizacji starszych biurowców bywa wyższy niż realizacja nowych, a ich konstrukcja często uniemożliwia wdrożenie nowoczesnych rozwiązań architektonicznych i technicznych – wyjaśnia Bartłomiej Zagrodnik.
Jak podkreśla, przy obecnych stawkach czynszowych realizacja projektów biurowych jest często nieopłacalna.
Nowe inwestycje blokują rekordowo wysokie koszty budowy, związane m.in. z rygorystycznymi wymogami ESG, a także ograniczenia formalne i administracyjne oraz dostęp do finansowania bankowego. Powodem, dla którego deweloperzy przestawiają się na budowę mieszkań są także znacznie niższe przychody z wynajmu biur w Polsce niż na rynkach Europy Zachodniej, podczas gdy zwrot z wynajmu mieszkań pozostaje na bardziej zbliżonym poziomie – informuje Bartłomiej Zagrodnik.
Czynsze prime w warszawskich biurowcach wynoszą obecnie 22-26 euro/mkw., natomiast w Berlinie jest to 40-50 euro/mkw. W Barcelonie jest to 30–36 euro/mkw., a w londyńskim West Endzie nawet 110-130 euro/mkw. Z kolei czynsze mieszkaniowe w Warszawie (75-90 zł/mkw.) są bardziej zbliżone do stawek w Berlinie (18-22 euro/mkw.; 80-100 zł/mkw.), Barcelonie 20-28 euro/mkw., czy Londynie (30–45 funtów/mkw.; 150–250 zł/mkw.).
Dopóki czynsze biurowe w Polsce nie zbliżą się do poziomów zachodnioeuropejskich, konwersje biurowe będą realizowane jedynie w przypadkach obiektów o wyjątkowo dobrych parametrach wyjściowych – podsumowuje Bartłomiej Zagrodnik.
Deficyt nowoczesnych biur narasta
Deweloperzy wstrzymali nowe inwestycje biurowe niemal na wszystkich rynkach. Wyzwaniem pozostaje skrajnie ograniczona nowa podaż, szczególnie w Warszawie. Pojedyncze realizacje, takie jak biurowiec powstający w drugiej fazie projektu mixed-use Towarowa 22, nie są w stanie zniwelować narastającej luki podażowej.
Łącznie w całej Polsce w budowie pozostaje obecnie zaledwie nieco ponad 400 tys. mkw. nowych biur. Dla porównania, w okresie boomu deweloperskiego, zarówno w Warszawie, jak i w miastach regionalnych w realizacji znajdowało się nawet po 800 tys. mkw. powierzchni. W samej Warszawie w 2026 roku planowane jest oddanie do użytkowania jedynie około 60 tys. mkw. nowych powierzchni.
Popyt na powierzchnie biurowe w Polsce utrzymuje się natomiast na stabilnym, wysokim poziomie. Największe zapotrzebowanie generuje Warszawa i Kraków. Według szacunków Walter Herz, w 2025 roku do najemców w największych miastach trafi łącznie około 1,5 mln mkw. powierzchni, podobna ilość, jak w ubiegłym roku.
„Mordor” znów w sferze zainteresowania
W warunkach rosnącego deficytu nowoczesnych powierzchni biurowych do gry wraca warszawski Służewiec Przemysłowy. Obszar ten dysponuje sporymi zasobami wolnych przestrzeni biurowych (poziom pustostanów 17-18 proc.), które na powrót zaczynają się wynajmować. Firmy coraz częściej wybierają zmodernizowane biurowce na Mokotowie, zamiast oczekiwać dwa-trzy lata na nowe projekty w centralnych lokalizacjach. Jednocześnie są skłonne płacić wyższe czynsze za wysokiej jakości, dobrze skomunikowaną przestrzeń do pracy.
Zdaniem ekspertów, jeśli obecna sytuacja podażowo-popytowa utrzyma się w kolejnych kwartałach, rynek warszawski może stanąć w obliczu istotnego wzrostu stawek czynszowych, szczególnie w centralnym obszarze biznesowym miasta.

Rynek biurowy adaptuje się do nowych realiów
Rynek biurowy adaptuje się do nowych realiów
CBRE
Na rynku biurowym mamy do czynienia z niższą dostępnością powierzchni i stałym poziomem aktywności najemców. Nowe firmy częściej zaczynają od przestrzeni flex, podpisują dłuższe ko ...
Nowa rzeczywistość rynku nieruchomości podnosi rangę doradztwa strategicznego
Nowa rzeczywistość rynku nieruchomości podnosi rangę doradztwa strategicznego
CBRE
Uczestnicy rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce mierzą się z pewną dozą niepewności i koniecznością wprowadzania zmian oraz poszukiwania nowych rozwiązań. Taka sytuacja, wraz ...
Cicha rewolucja w małopolskich magazynach
Cicha rewolucja w małopolskich magazynach
Axi Immo
Coraz częściej zamiast kotłowni gazowych deweloperzy magazynowi chcą instalować pompy ciepła oraz fotowoltaikę. Gracze aktywni w regionie Małopolski zaczynają projektować hale wyko ...