Polski rząd chce uwolnienia zawodów - docelowo 60 procent z listy 380. Deregulacja - bo tak nazywany jest ten proces przez rządzących - ma być przeprowadzana stopniowo. Na pierwszy ogień idzie 49 zawodów, w tym pośrednicy w obrocie nieruchomościami i zarządcy nieruchomościami.
Zmiany w regulacji zawodów były zapowiadane już przez premiera Donalda Tuska w exposé, a na początku marca minister sprawiedliwości przedstawił szczegółowe plany pierwszej fazy deregulacji. Projekt może trafić do Sejmu w kwietniu - przewiduje minister Jarosław Gowin. Propozycje rządu wzbudziły protesty grup zawodowych, których dotyczą. Większość przedstawicieli obydwu zawodów nieruchomościowych jest przeciwna zniesieniu barier dostępu do ich profesji, i wysuwa głównie argument o zagrożonym bezpieczeństwie klientów i ich portfeli. Są też jednak osoby z branży, które nie boją się zmian. Są i tacy, którzy mówią, że barier nie ma, więc nie ma co deregulować.