W lecie ubiegłego roku - w najgorszym okresie kryzysu zadłużenia państwowego - panowało przekonanie, że jest to kolejny, przygnębiający epizod w niekończącej się historii kryzysu finansowego, który ogarnął zachodnioeuropejskie gospodarki. Nastroje nieznacznie poprawiły się po przyjęciu pakietu ratunkowego dla Grecji. Zmniejszyły się obawy związane z rozpadem strefy euro. Jednak sytuacja wciąż nie jest różowa. Plany oszczędnościowe wprowadzane w państwach Unii Europejskiej w celu rozwiązania problemu zadłużenia wiążą się nie tylko z zagrożeniem kolejną falą recesji, lecz studzą także nadzieje na osiągnięcie wzrostu gospodarczego w nadchodzących latach. Tymczasem dla sektora nieruchomości, który poważnie ucierpiał w czasie finansowego krachu, kryzys w strefie euro może w rzeczywistości okazać się błogosławieństwem. Jak to możliwe? Wskutek zawirowań w zachodnich gospodarkach tracą wartość obligacje rządowe. A przecież jeszcze do