EN

Sztuka definiowania i trud wdrażania

Od redakcji
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi: - Panowie, rozpoczynamy, i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej, jak umiemy, bo budujemy dla siebie. - A co to będzie? - pyta jeden z robotników... Miejska izba wytrzeźwień - pada odpowiedź.
I choć to dowcip zrozumiały najlepiej w naszej części Europy, to wszak branżowy, może więc warto tu wykorzystać. Podobno śmianie się z własnych wad do najmocniejszych stron Polaków nie należy, podobnie zresztą jak uczciwość. Tak przynajmniej wynika z tematu numeru, czyli materiału pt. Nie ma drogi na skróty - o nieetycznych praktykach na rynku nieruchomości. Hasłem wytrychem jest tu: kodeks dobrych praktyk. Ale nie sztuka zdefiniować i ująć coś w ramy, sztuka w tym, by wdrażać w codziennym życiu. Żeby oddać sprawiedliwość, przyznać należy, że polski rynek nieruchomości może pochwalić się zaledwie dwudziestoletnią historią, a zachodnioeuropejski jednak nieco dłuższą. Daleka jestem także od oceniania i potępiania (wszak błądzić jest rzeczą ludzką), ale to nie znaczy, że nie powinniśmy dążyć do ideału.

Kategorie

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła? Resetuj hasło

Twoje zamówienie

Twoje dane
Utwórz hasło dostępu
Hasło pozwoli na dostęp do materiałów z dowolnego urządzenia
Dane fakturowe
Podsumowanie zamówienia
Zamówienie netto
Podatek VAT (%)
Zamówienie brutto
Posiadasz już konto? Zaloguj się
Bezpiecze płatności zapewnia