Powoli ulatuje optymizm z tych, którzy oczekiwali po 2014 roku silnego ożywienia gospodarczego. Możliwość coraz silniejszego przełożenia się sytuacji geopolitycznej na kondycję gospodarek studzi nadzieje na wysokie zyski z akcji. Jest to tym bardziej przygnębiające, że pogorszenie nastrojów dokonuje się w środowisku bardzo niskich stóp procentowych na całym świecie, co jest naturalnym bodźcem dla inwestorów do zainteresowania się giełdami. Tymczasem Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozę globalnego wzrostu gospodarczego na 2014 rok do 3,4 proc. z 3,7 proc. wcześniej, co oznaczałoby, że świat będzie rozwijał się w tempie jedynie nieznacznie szybszym niż
w 2013 roku (wzrost o 3,2 proc.). Światowa mapa siły gospodarek wskazuje na nadal mocną pozycję USA, choć to właśnie słaby początek roku za oceanem osłabił prognozy ekonomistów, oraz Azji – w której zdaniem specjalistów wzrosty są najzdrowsze, a ponadto pozbawione ryzyk ge