Rozwój portali rezerwacyjnych takich, jak Booking.com i Expedia, znanych też jako OTA (online travel agencies), jest naprawdę imponujący. Przychody samej Expedii w ciągu ostatnich dziesięciu lat wzrosły prawie trzykrotnie (do 5,76 mld dolarów w 2014 roku), a zyski firmy netto oscylują już wokół 400 mln rocznie. Jeszcze większe obroty osiąga Booking.com (8,4 mld dolarów), który w ciągu ostatnich pięciu lat odnotowywał niemal 30-proc. wzrost sprzedaży rocznie. Tak intensywnego rozwoju sieci hotelowe mogą portalom rezerwacyjnym tylko pozazdrościć. Co więcej, portale te niepodzielnie królują dziś w wyszukiwarkach internetowych, przejąwszy niemal całkowitą kontrolę nad hotelową ofertą. Pokoje oferowane za ich pośrednictwem pozycjonują się znacznie wyżej w Google i w porównywarkach cenowych, co powoduje, że przeciętny klient ma o wiele większe szanse trafić na stronę któregoś z portali niż bezpośrednio n