Ostatnie wydanie magazynu "Golf Digest" prezentowało zdjęcie nowego lidera wolnego świata ubranego w kompletny strój do gry w golfa obok nagłówka „Naczelny Golfista”. Magazyn "Esquire" zamieścił w zeszłym roku podobną okładkę przyozdobioną Trumpem, ale tym razem napis miał zgoła odmienny wydźwięk: „Naczelny Hater”. Wielu z nas życzyłoby sobie, by zamiast zajmować się polityką Trump przeszedł po cichu na emeryturę i zajął się poprawianiem swoich wyników w grze w golfa. Jednak „po cichu” i „emerytura” nie są słowami, które kojarzą się z tym człowiekiem. Nie wydaje się też, by jego handicap w golfie wymagał dużej poprawy, skoro wynosi ponoć mniej niż trzy, co jest imponujące jak na 70-latka. Niestety, jak w przypadku wielu faktów dotyczących tego faceta, nie można tego do końca potwierdzić. Golfiści zazwyczaj stosują się do kodeksu honorowego mającego na celu zabezpieczenie ich przed tzw. &bd