W grudniu 2016 roku Amazon Prime Air rozpalił wyobraźnię i rozbudził nadzieję, przeprowadzając pierwszą dostawę do klienta za pośrednictwem drona – pan Richard z hrabstwa Cambridgeshire zamówił zestaw do odbioru telewizji Amazon Prime oraz torbę ciastek dla swojego psa. Przesyłka wylądowała w ogródku za domem pana Richarda 13 minut po złożeniu zamówienia. – Nasi klienci będą mogli zamawiać towary przez siedem dni w tygodniu, od wschodu do zachodu słońca i przy dobrej pogodzie – zapowiadał wówczas w rozmowie z „Eurobuild CEE” Av Raichura, community affairs manager brytyjskiego Amazon Prime Air. – Nie mamy zezwolenia na loty po zmroku, przy silnym wietrze i słabej widoczności, ani też podczas opadów deszczu i śniegu. Ale gdy zbierzemy więcej danych dotyczących bezpieczeństwa i niezawodności systemu, usprawnimy go i rozszerzymy zakres dostaw – zapewniał.
Twarde lądowanie
Dziś na pytanie o rozwój usługi Av