Już latem ubiegłego roku było wiadomo, że rekord inwestycyjny z 2006 roku jest poważnie zagrożony. Prognozy mówiły o 5,5 mld euro obrotu, a jesienią stało się jasne, że osiągalne jest nawet 6 mld euro. Ale ostateczny wynik, czyli 7,2 mld euro, był sporym zaskoczeniem. Rozbudził jednak oczekiwania na więcej. – Rok 2018 był rekordowy i po osiągnięciu takiego wyniku niełatwo będzie go powtórzyć – uważa Tomasz Buras, dyrektor zarządzający Savillsa w Polsce. – W pierwszych tygodniach 2019 roku nadal utrzymywała się wysoka aktywność inwestorów. Wielu uczestników rynku obawiało się rozpoczęcia cyklu podnoszenia stóp procentowych. Na razie nie ma to jednak miejsca, a na przykład w Belgii czy w Niemczech widać odwrotną tendencję – stopy procentowe pod koniec 2018 i na początku 2019 roku spadły. Obserwujemy też duże zainteresowanie dwoma klasami aktywów – biurami i magazynami. Będą to dwa koła zamachowe rynku inwestycy