EN

Droga do lepszego życia

Temat numeru
Szybka i tania komunikacja, inteligentne systemy ułatwiające życie, czyste powietrze i szczęśliwi mieszkańcy. To nie utopia, ale rzeczywistość miasta, które jest smart

Idea smart city kojarzyła się dotąd głównie z przyszłością. Jednak już dziś miasta zamieniają się w zintegrowane i sprawnie działające organizmy, a inteligentne systemy służą nie tylko mieszkańcom, ale odpowiadają na realne problemy i wyzwania, jakie niesie ze sobą rozwój współczesnych miast. Czym tak naprawdę jest smart city? Według jednej z definicji to miasto, które wykorzystuje nowoczesne technologie do poprawy życia mieszkańców i miejskiej infrastruktury. Dodatkowo inwestuje w kapitał ludzki i społeczny oraz korzysta z potencjału firm, instytucji oraz z kreatywności mieszkańców. Z ideą smart city wiąże się wiele różnych obszarów dotyczących funkcjonowania miasta. Najważniejsze z nich to: czyste środowisko, inteligentne zarządzanie, poprawa komfortu życia w mieście, inteligentne budownictwo oraz zrównoważony rozwój miejskiej gospodarki i infrastruktury.

Jak zmieniają się metropolie pod wpływem tej idei? Jakie wiążą się z tym korzyści? Temat jest na tyle obszerny, że chcemy zainicjować cykl publikacji, by w kolejnych materiałach odsłonić kulisy funkcjonowania inteligentnych miast i pokazać, jak wpływają na życie mieszkańców, instytucji i firm, które tę rzeczywistość tworzą.

Zmnieniajmy razem miasto

Modelowym przykładem miasta, które wdraża ideę smart city, jest Kopenhaga. Stolica Danii na szeroką skalę wprowadza nowoczesne rozwiązania w ramach inicjatywy „Co-create Copenhagen”, obejmującej szereg zmian technologicznych i środowiskowych, które zostaną zrealizowane do 2025 roku. Projekt ma zachęcić do współtworzenia i dbania o miasto wszystkich, zarówno mieszkańców, jak i działające w nim instytucje oraz firmy. Opiera się on na trzech głównych filarach: A liveable city, A city with anEdge i A responsible city. Zgodnie z tymi celami miasto ma zapewnić nie tylko wygodne życie, ale powinno być także otwarte na nowe rozwiązania i innowacje, dodatkowo również tolerancyjne i przyjazne dla wszystkich mieszkańców. Stolica Danii, choć obecnie już jest jednym z najbardziej ekologicznych miast na świecie, chce być jeszcze bardziej zielona i przyjazna dla środowiska. Postawiła sobie więc za cel osiągnięcie klimatycznej neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2025 roku (to oznacza, że miasto nie będzie prowadziło żadnych działań, które będą źródłem emisji dwutlenku węgla). Stolica Wielkiej Brytanii również nie zasypia gruszek w popiele: miasto posiada inteligentny system autobusów, pociągów i dzielonych pojazdów, a także inteligentne systemy parkowania. Dba też o czyste powietrze. Metropolia wprowadziła wysokie opłaty za wjazd prywatnym samochodem do ścisłego centrum (wyjątkiem są samochody elektryczne). Na podobny krok zdecydowały się też m.in. Mediolan, Sztokholm oraz Berlin.

Miejskie laboratorium

Polskie miasta nie pozostają w tyle i wprowadzają inteligentne rozwiązania na coraz większą skalę. Każde z nich realizuje w tym zakresie własną strategię. Poznań stawia do 2020 roku m.in. na: rozwój przedsiębiorczości i mobilności oraz tworzenie przyjaznych osiedli. A także na wspólnotowość i dialog społeczny. – Poznań rozumie ideę smart city jako tworzenie warunków dla trwałego rozwoju gospodarczego i wysokiej jakości życia. Odpowiedzialne za to są takie elementy, jak: silny kapitał ludzki, kapitał społeczny i infrastruktura teleinformatyczna. Dzięki temu smart city może stać się dobrze funkcjonującym przyszłościowym miastem, opartym na aktywnym działaniu świadomych, niezależnych i decydujących o swoich losach obywateli – mówi Michał Łakomski, pełnomocnik prezydenta Poznania ds. smart city. Jego zdaniem nieodłącznym elementem smart city jest również rozwój kapitału ludzkiego i społecznego. Dlatego miasto planuje różne programy w tym zakresie. – W ramach Smart Economy rozwijamy np. projekt Startup Poznań. Obejmuje on m.in przestrzeń coworkingową w biurowcu przy ul. Za Bramką oraz współpracę ze środowiskami startupowymi. Dotychczas Strefa +Jeden stała się miejscem pracy dla ponad 4 tys. osób głównie związanych z branżą IT – dodaje Michał Łakomski.

Ambitne cele stawia sobie także Wrocław. – Dbamy o zrównoważony rozwój miasta i dokładamy starań, aby stawało się przyjaznym miejscem do zamieszkania, pracy i spędzania wolnego czasu. Głównym celem naszych działań jest więc podnoszenie jakości życia mieszkańców. Smart city to również szukanie sposobów na bardziej efektywne i oszczędne zarządzanie miastem. Wybierając pomysły na ciekawe rozwiązania, często posiłkujemy się nowoczesnymi technologiami i wiedzą oraz doświadczeniem naszych partnerów – firm, startupów czy uczelni – informuje Robert Bednarski, dyrektor Biura SmartCity i Zarządzania Projektami Urzędu Miasta Wrocławia. Obecnie stolica Dolnego Śląska koncentruje się na działaniach wspierających mobilność i transport publiczny, a także proekologicznych i proinnowacyjnych projektach. – Wśród wdrożonych rozwiązań możemy wymienić Inteligentny System Transportu dający priorytet komunikacji miejskiej, miejską wypożyczalnię samochodów elektrycznych Vozilla, system bezgotówkowych płatności w transporcie publicznym i przekazany do zaimplementowania system zarządzania zajętością parkingów dla autobusów turystycznych. Do dyspozycji mieszkańców oddano także aplikacje na urządzenia mobilne – m.in. Mobilny Asystent służący do wyznaczania trasy i płatności za przejazd transportem publicznym i aplikację Blisko komunikującą w przypadku awarii czy zdarzeń pogodowych – dodaje dyrektor. Wrocław realizuje też program CityLab. Jego celem jest przetestowanie innowacyjnych rozwiązań przydatnych dla rozwoju miasta i poprawiających jakość życia mieszkańców. – Umożliwiamy przedsiębiorcom, startupom i uczelniom sprawdzenie nowych technologii na tkance miejskiej, tworząc miejskie laboratorium. Dzięki przeprowadzanym projektom nasi partnerzy zyskują know-how i możliwość sprawdzenia technologii w rzeczywistych warunkach miejskich – zapewnia Robert Bednarski.

Warszawski lab

Do stworzenia miejskiego laboratorium technologicznego przygotowuje się też Warszawa. Koncepcja Wawa Labu, bo tak będzie nazywać się ten projekt, pozwoli współpracującym ze stolicą startupom tworzyć, testować lub rozwijać swoje koncepcje, produkty i usługi. – Firmy, dzięki wsparciu miejskiej platformy, mogą przetestować produkt w przestrzeni miasta. Mają też okazję przewidzieć ryzyka. Przedsiębiorcy będą mieli do dyspozycji przestrzeń, w której przedstawią pomysły przedstawicielom urzędu miasta na spotkaniu przy kawie. Stolica przyzna też innowatorom dostęp do miejskiej platformy cyfrowej. Możliwość korzystania ze zintegrowanej warszawskiej infrastruktury danych (w tym sieci inteligentnych czujników) usprawni wdrażanie innowacji – informuje Marcin Wojdat, sekretarz Urzędu Miasta Warszawy. Prace nad Warszawskim Labem koordynuje Biuro Cyfryzacji Miasta, które ma w swojej pieczy inicjatywy związane z rozwojem smart city, wpisujące się w strategię stolicy do 2030. – Wdrażamy szereg rozwiązań, które przybliżają nas do idei smart city. Do Warszawy wprowadza się wiele kreatywnych osób, które mają wielki potencjał. Dzięki cyfrowym technologiom możemy żyć lepiej, robić więcej i działać szybciej – dodaje Marcin Wojdat.

Władze Warszawy pracują także nad Polityką Transformacji Cyfrowej m.st. Warszawy. Do jej głównych kierunków należą: oferta e-usług, współdzielenie i otwartość danych, zarządzanie w oparciu o dane i włączenie cyfrowe mieszkańców. Projekt przewiduje także włączenie w program warszawianek i warszawiaków, którzy na wczesnym etapie będą testerami, a na końcu – odbiorcami innowacji. – Działamy po to, aby Warszawa stawała się coraz bardziej smart. Dlatego realizujemy koncepcję miasta jako otwartej platformy, która będzie integrowała warstwę cyfrową stolicy, zapewniając synergię poszczególnych rozwiązań. Firmy, startupy czy indywidualni innowatorzy będą mogli korzystać z udostępnianych przez miasto gotowych rozwiązań – mówi Marcin Wojdat.

Stolica prowadzi również coraz ambitniejszą politykę klimatyczną. Miasto powołało m.in. Biuro Ochrony Powietrza i Polityki Klimatycznej, które będzie zarządzało funduszem antysmogowym w wysokości 300 mln zł przeznaczonym zarówno na poprawę jakości powietrza, jak i zmniejszanie emisji. Niebawem miasto ma również przystąpić do prac nad planem zakładającym redukcję emisji dwutlenku węgla o 40 proc. do roku 2030, co pozwoli stolicy przybliżyć się do poziomu przewidzianego przez paryskie porozumienie klimatyczne. Zakłada ono również współpracę państw zmierzającą do ograniczenia emisji dwutlenku węgla.

Porozumienie w tej sprawie podpisali w czerwcu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i Anne Hidalgo, mer Paryża. Przewiduje ono, że oba miasta będą się wspierać w walce ze skutkami zmian klimatycznych oraz z zanieczyszczeniem powietrza.

Zdaniem Alana Aleksandrowicza, wiceprezydenta Gdańska (po lewej), Roberta Kolczyńskiego, dyrektora w Urzędzie Miasta Łodzi (po prawej), i Michała Łakomskiego, pełnomocnika prezydenta Poznania ds. smart city inteligentne miasto jest podporządkowane mieszkańcom

Marzenia zamieniły się w rzeczywistość

– Smart city to kwestia właściwego myślenia. To filozofia, z której wynika, że konsekwentnie podnosimy jakość życia w mieście. Miasto powinno dostrzegać potrzeby mieszkańców, dobierać najlepsze rozwiązania i je wdrażać. Chcemy, aby Gdynia była miastem ludzi szczęśliwych. Kładziemy też nacisk na budowanie relacji pomiędzy mieszkańcami: sąsiadami, rodzicami w szkole, społecznikami oraz administracją a mieszkańcami – wyjaśnia Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia.

Według niego miasto smart to uszyte na miarę i według potrzeb mieszkańców. Efektów takich działań nie poznamy jednak od razu, ale dopiero w wieloletniej perspektywie. – Najważniejszym kapitałem są jednak ludzie, którzy mają świetne pomysły. Jestem przekonany, że w polskich samorządach mamy wielu pionierów, a idea smart city z marzeń zamieniła się w rzeczywistość – podkreśla Bartosz Bartoszewicz. Gdynia wdraża obecnie wiele programów: wśród nich jest program ochrony środowiska, dzięki któremu powietrze w mieście jest jednym z najlepszych w kraju. Dodatkowo miasto wprowadziło elektroniczny obieg dokumentów. Działa też Cyfrowy Urząd, w ramach którego udostępniono największą w Polsce liczbę formularzy elektronicznych. – Oczekiwania mieszkańców są jasne. Nie chcą tracić czasu na załatwianie urzędowych spraw i oczekują cyfrowych narzędzi. Przygotowujemy też portal dla mieszkańców, który umożliwi im dostęp do wszystkich usług, pozwalając jednocześnie na zarządzanie danymi – dodaje wiceprezydent.

Łódź bazuje na NCŁ

Od kilku lat inteligentne rozwiązania wprowadza też Łódź. W 2012 roku na wniosek prezydent Hanny Zdanowskiej została opracowana Strategia Zintegrowanego Rozwoju Łodzi do 2020 roku. Miasto postawiło sobie wówczas za cel poprawę jakości życia mieszkańców, stworzenie zrównoważonej sieci transportowej w Łodzi i aglomeracji oraz rewitalizację przestrzeni miejskiej. Strategia kładzie też nacisk na rozwój nowych technologii w ramach obszarów: inteligentne zarządzanie, gospodarka i środowisko. – Smart miasto jest budowane w Łodzi już od kilku lat, gdy to powstały programy, które obecnie owocują budową w Łodzi inteligentnego miasta i rozwoju w kierunku „smart mobility”. Dzięki technologiom informacyjno-komunikacyjnym miasto będzie siecią powiązań o dużej szybkości łączących wszystkie zasoby miasta – zapewnia Robert Kolczyński, dyrektor departamentu architektury i rozwoju Urzędu Miasta Łodzi. Tempo wprowadzania rozwiązań smart city w mieście w najbliższym czasie mocno przyspieszy m.in. za sprawą realizacji Nowego Centrum Łodzi (NCŁ). W ramach tej inwestycji zaplanowano uruchomienie w najbliższym czasie blisko 25 usług opartych o rozwiązania smart city. Innowacje mają stopniowo rozszerzyć się na całe miasto. Koszt przedsięwzięcia wyniesie około 40 mln zł.

Bydgoszcz stawia na OZE

Z kolei Bydgoszcz wprowadza ideę smart city w sześciu obszarach: zarządzania miastem, stworzenia w nim przyjaznych warunków do życia, bezpiecznego środowiska, transportu, gospodarki i kapitału ludzkiego. W mieście prowadzony jest unijny program My SmartLife, w którym poza Bydgoszczą uczestniczą również inne europejskie miasta. – Głównym celem projektu jest redukcja emisji dwutlenku węgla w miastach oraz zwiększenie wykorzystania źródeł energii odnawialnej. W rezultacie podejmowanych działań miasta demonstracyjne mają być bardziej przyjazne dla środowiska – informuje Marta Stachowiak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Bydgoszczy. Wśród wielu innych projektów, w których uczestniczy miasto, na uwagę zasługuje także program promujący odnawialne źródła energii pt: „Demonstracja efektywności energetycznej i wykorzystanie odnawialnych źródeł energii w budynkach publicznych”. W ramach projektu wybudowano Centrum Demonstracyjne OZE w technologii budynku pasywnego przy Zespole Szkół Mechanicznych nr 2. Zostało ono tak zaprojektowane, aby zminimalizować zapotrzebowanie na energię. W obiekcie znajduje się m.in. pompa ciepła, fotowoltaika, panele solarne i turbina wiatrowa. Bydgoszcz uczestniczy też w programie CitiEnGov, którego celem jest zaangażowanie administracji publicznej w kształtowanie polityki energetycznej, w tym stworzenie nowych organów zarządzania energią w mieście lub ulepszenie istniejących. Rezultatem projektu będą narzędzia ograniczające zmiany klimatyczne i koncepcja wsparcia efektywności energetycznej oraz rozwiązań związanych z odnawialnymi źródłami energii.

Technologie zmieniają oblicze miast

– Dynamiczne zmiany w funkcjonowaniu społeczeństw i rozwój technologiczny wpływają na charakter miast, kształtując ich nowe oblicze. Inteligentne podejście do rozwoju postrzegane jest przez Gdańsk jako szansa na poprawę jakości życia w mieście – uważa Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydenta Gdańska ds. inwestycji.

Gdańsk wykorzystuje nowoczesne technologie, stawiając na otwartość i współpracę z mieszkańcami. Jednocześnie wiele rozwiązań wdrażanych jest na obszarze metropolitalnym, wychodząc poza granice miasta. Przykładem jest m.in. projekt Tristar, z którego informacje udostępniane są w ramach portalu otwartych danych: są tam m.in. dane o rozkładach jazdy i czasach rzeczywistych odjazdów ze wszystkich przystanków na terenie Gdańska. Podobną rolę pełni portal otwartygdansk.pl.

Kolejny projekt to Gdańska Platforma Edukacyjna, czyli kompleksowy system edukacyjny wspomagający zarządzanie oświatą i komunikację między szkołą a rodzicami. – W 2017 roku wprowadziliśmy też Kartę Mieszkańca stanowiącą pakiet ofert kierowanych do mieszkańców wraz z mobilną aplikacją Jestem z Gdańska. Uruchomiliśmy także Gdańskie Centrum Kontaktu – jeden punkt kontaktowy czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu – dodaje Alan Aleksandrowicz.

Władze miejskie starają się też angażować mieszkańców w sprawy miasta, przygotowując tzw. Panele Obywatelskie. Są one dedykowane m.in. tematyce związanej z bezpieczeństwem przeciwpowodziowym i jakością powietrza w mieście. ν

Zamiast definicji

Smart city to pojęcie, które robi ostatnio zawrotną karierę. Jednak, mimo że dużo się o nim mówi, wciąż nie ma jednej definicji zjawiska. Zamiast więc szukać precyzyjnego wyjaśnienia, łatwiej jest wymienić korzyści, które ze sobą niesie. A jest ich wiele. To przede wszystkim wzrost dobrobytu i poprawy życia mieszkańców, a także oszczędności płynące z efektywniejszego gospodarowania zasobami oraz podniesienie atrakcyjności miasta w kontekście biznesowym i turystycznym. Smart city to także kwestia przyszłości i konsekwencji we wdrażaniu najbardziej ambitnych scenariuszy. Ich celem jest stworzenie jednego sprawnie funkcjonującego miejskiego organizmu, przyjaznego dla wszystkich mieszkańców, w którym każdy znajdzie inspiracje zarówno do działania, jak i rozwoju.

Kategorie