Jesień rozpoczęła się serią gwałtownych wydarzeń wpływających na nastroje inwestorów i powstrzymujących skutecznie przed zakupami akcji. Najpierw gwałtowny wzrost cen ropy wskutek ataku na rafinerie w Arabii Saudyjskiej wystraszył posiadaczy akcji. Efekt wzrostu cen ropy był krótkotrwały, inaczej niż w przypadku ciągnących się negocjacji na linii USA – Chiny. Kwestia ta skutecznie blokuje wzrosty na giełdach amerykańskich i azjatyckich (od połowy września zmiany indeksów nie przekroczyły 2 proc.) mimo ciągle niezłej sytuacji w największej gospodarce świata. Zapowiedzi administracji amerykańskiej w ostatnich tygodniach wykraczały już poza proste poszerzanie listy towarów objętych cłami, a dotyczyły np. ograniczenia możliwości inwestowania amerykańskich funduszy w spółki chińskie, co odbiło się na notowaniach giełdowych gigantów (np. Alibaba). W Europie zbliżające się widmo brexitu niepokoi także inwestorów. Pat w rozmowach i trud