Szklana bańka ze słonecznej Kalifornii doczekała się nie tylko wpisu w Księdze Rekordów Guinnessa (jako „longest burning light bulb”), ale także własnej strony internetowej, na której można podejrzeć, czy aby na pewno nadal działa. Notabene: podobno przez kilka lat działania tej strony kamerę internetową wymieniono już trzykrotnie. Jak podają źródła, ręcznie dmuchana lampa żarowa z włóknem węglowym zawisła pod sufitem remizy w 1901 roku. Miała wówczas moc 60 watów, dziś staruszce pozostały jedynie cztery, nadal są one jednak wykorzystywane do nocnego oświetlania wozów strażackich. Opiekunowie godnie i regularnie fetują jubilatkę – w 2001 roku obchodzono jej setne urodziny, w roku 2011 – 110. jubileusz, a w 2015 – milion godzin nieprzerwanej pracy. Miłośnicy jej talentu mogą się szykować na czerwiec 2021 roku – strażacy już zapowiadają imprezę z okazji 120 rocznicy. Polacy powinni już składać w ambasadz