Przed dekadą wyrazu „Covid” próżno było szukać w słowniku, a modnym korporacyjnym akronimem było CSR, czyli społeczna odpowiedzialność biznesu. Teraz triumfy święcą trzy inne litery: ESG. To, co niegdyś było zgrabnie opakowane w CSR, zostało rozwinięte w szerzej rozumiane kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem. Mimo to dobrze byłoby wiedzieć, czy cokolwiek naprawdę zmieniło się w hotelarstwie w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
O jeden certyfikat za dużo
Sporym problemem, w obliczu którego stanął sektor przed dziesięcioma laty, był ogrom nowych standardów dla operacji hotelowych w obszarze zrównoważonego rozwoju. Niemal każdy obiekt posiadał inną akredytację, jednak wydaje się, że najpopularniejszym był duński system Green Key. Gdy pytałem hotelarzy z większych sieci o certyfikaty BREEAM czy LEED, jedyną reakcją były zdumione spojrzenia. Ale od tego czasu sytuacja uległa pewnej zmianie – operatorzy hotelowi wiedzą