MJZ projektuje pięć gwiazdek w Pasymiu

Kompleks planowany jest na ponad 6,5-hektarowym terenie w Pasymiu. Na terenie rozmieszczono 50 domów całorocznych, hotel z około 70 miejscami, centrum konferencyjne dla 300 osób, spa, zespół basenów, saun, centrum fitness, dwie restauracje, centrum biznesowe oraz port. Razem z zaplanowaną mariną stworzono także projekt kapitanatu, w którym znajdzie się także restauracja z przeszkleniami od strony jeziora. Spółka Verdancy planuje realizacje inwestycji w latach 2019-2020. – Będzie to jedna z nielicznych realizacji o tej skali i w tym standardzie pięciogwiazdkowym w tym rejonie Polski, a może i nawet całego kraju – przekonuje nas Maciej Zawadzki, założyciel pracowni MJZ.

– Postanowiliśmy zachować tę mazurską dzikość i dosłownie zatopić wśród wysokich traw na terenie podmokłym nasze budynki, by się z nią wzajemnie uzupełniały. (...) zachowanie lokalnej przyrody było dla nas na tyle ważne, że postanowiliśmy większość budynków wkręcać w grunt zamiast prowadzić wykopy, które by go naruszyły. Takie podejście jest bardzo proekologiczne, bo pozwala na znaczną redukcję emisji dwutlenku węgla na etapie budowy, gdy nie ma zapotrzebowania na transportowanie ciężarówkami ziemi z wykopów przy pracach gruntowych – wyjaśnia Maciej Zalewski.

Domy mają być otoczone szerokimi rekreacyjnymi pomostami, połączonymi ze sobą. Jak podkreśla projektant, koncept pływających czy wzniesionych domów znany z Azji czy też z Nowego Orleanu mógłby z powodzeniem być zastosowany u nas w Polsce, na Mazurach.

Dla projektu opracowano katalog z czterema typami domów całorocznych o różnej wielkości, w których każdy posiada inną elewację frontową dostosowaną do stron świata, co pomaga ustrzec ją przed nadmiernym przegrzewaniem. Ich bryły zostały podzielone na dwie części – jedna z wysoką strefą dzienną i drugą z pomieszczeniami mieszkalnymi i łazienkami na dwóch piętrach. Ściany, które je łączą, w pełni przeszklono. Każdy z 50 domów został tak rozstawiony działce, by mieć widok na jezioro.

Wzdłuż tafli wody umieszczone zostały większe domy o powierzchni użytkowej przekraczającej 120 mkw. – Mają one inne przody, nawiązujące w formie do archetypu typowego polskiego domu letniskowego. Mają pełnić formę wizytówki ośrodka od strony północnej. Na końcu terenu na wzniesieniu zwróconym do jeziora Kalwa zlokalizowano hotel, w którym na parterze ma znajdować się spa z lustrzaną elewacją szklaną odbijającą widoki okoliczną przyrodę.

– Podczas realizacji planujemy użycie wielu przyjaznych środowisku certyfikowanych materiałów jak drewno CLT, a także zastosowanie prefabrykacji elementów modularnych budynków. co zmniejsza ilość odpadów podczas produkcji – tłumaczy autor projektu architektonicznego.

O koncept kulinarny kompleksu zadbać ma Marcin Jabłoński. Szef kuchni planuje szeroką współpracę z lokalnymi dostawcami, liczy na świeże, ekologiczne i regionalne produkty, które mają być podstawą menu w hotelowych restauracjach.