Magazyn prawie samowystarczalny

57 robotów poruszających się po 12,5 tys. mkw. powierzchni magazynowej, 650 regałów, sześć stacji ładujących roboty i siedem stacji operacyjnych – tak wygląda w skrócie taki zautomatyzowany magazyn. Jego możliwości zakładają skompletowanie 15 tys. paczek dziennie. Dodatkowo został on zaprojektowany tak, aby umożliwić pracę ludzi i robotów w jednym miejscu. Na każdej z siedmiu stacji stanowisk operacyjnych pracownicy mogą wykonywać trzy różne zadania, czyli kompletowanie, odkładanie i sprawdzanie zapasów. Roboty mogą pracować nieprzerwanie do dziewięciu godzin. Gdy poziom naładowania baterii spada do 5 proc., automatycznie przemieszczają się do stacji ładowania (10 minut ładowania pozwala na dwie godziny pracy), a w przypadku sytuacji, w której nie posiada wyznaczonego działania, robot przełącza się w stan czuwania oszczędzając energię. Rozwiązanie wspierane jest przez sztuczną inteligencję, która zbiera i analizuje dane i sama usprawnia swoją wydajność, np. poprzez ustawienie regałów z produktami na takim obszarze składowania, aby skrócić czas podróży produktu do pracownika.

Wdrożenie systemu spowodowało blisko czterokrotny wzrost produktywności kompletowania zamówień. Udało się to osiągnąć poprzez zlikwidowanie czasochłonnego czynnika, jakim jest przemieszczanie się pracowników po magazynie. Nie są to jedyne oszczędności wygenerowane przez system. – Roboty nie potrzebują oświetlenia do pracy, dlatego dużą część świateł można wyłączyć, co przekłada się na kilkanaście tys. euro oszczędności w skali roku. Zyskujemy także na komforcie pracy, co jest doceniane przez pracowników i wpływa na ich rotację. Dzięki prostemu w obsłudze systemowi, skróciliśmy czas wdrożenia pracownika, co również przynosi korzyści finansowe. Zwiększyliśmy także możliwości operacyjne, dzięki czemu jesteśmy w stanie obsługiwać więcej zleceń. Ponadto projekt uwzględnia dążenie firm do osiągnięcia zerowej emisyjności zanieczyszczeń i oszczędności energii. W niedalekiej przyszłości mamy zaplanowane kolejne rozwiązania, które pozwolą na ulepszenie bieżącego rezultatu – zapowiada Krzysztof Roszyk, dyrektor operacyjny firmy M.W.

Jego zdaniem regały są skonstruowane w taki sposób, aby każdy rodzaj produktu został obsłużony. W magazynie znajdują się zarówno produkty małe, jak i duże. Robot potrafi przewieźć ciężar do 1 tys. kg. – Obecnie obsługujemy firmy specjalizujące się w sprzedaży elektroniki, branży fashion, FMCG oraz AGD. Możemy pracować na produktach każdego rodzaju i rozmiaru. Uniwersalizm to jeden z największych atutów tej technologii – dodaje Krzysztof Roszyk.

Spółka M.W. to firma, w której 60 proc. udziałów należy do M.B.B Logistics, a 40 proc. Wing Sing Supply Chain. Od początku swojej działalności inwestuje w innowacyjne rozwiązania. Firma obsługuje głównie klientów z Azji (platformy sprzedażowe) oraz producentów elektroniki użytkowej. Firma ściśle współpracuje z Wyższą Szkołą Logistyki w Poznaniu.