Złota odyseja
Scenariusz był jak zaczerpnięty z najlepszego filmu sensacyjnego – początek dość spokojny, później wzrost emocji związany z nagłymi zwrotami akcji, a przed samym zakończeniem niespodziewany epizod, wstrzymanie oddechu i... jak zwykle happy end
Na godzinę 14.00 7 lutego 2007 roku firma ING Real Estate Development oraz warszawiacy czekali długie 12 lat, o tej bowiem porze podwoje otworzyła część handlowa kompleksu Złote Tarasy Do dyspozycji klientów oddano 63,5 tys. mkw. powierzchni handlowo-rozrywkowej pod unikalną na skalę światową szklaną kopułą.
Scena pierwsza
W 1995 roku Holendrzy podpisują z władzami Warszawy list intencyjny w sprawie wspólnego przedsięwzięcia, czyli budowy wielofunkcyjnego kompleksu w centrum stolicy, na miejscu parkingu między Dworcem Centralnym a ulicą Złotą. Trzy lata później powstaje spółka joint venture Centrum Złota, która zmienia później nazwę na Złote Tarasy. Generalny wykonawca, szwedzka firma Skanska, rozpoczyna prace budowlane w 2002 roku. Obecnie trwa finalne szlifowanie części biurowej kompleksu.
Kilka zwrotów akcji
Inwestycja od początku budziła wiele kontrowersji. Na drodze dewelopera stanęli m.in. dawni właściciele terenu, którzy zgłaszali roszczenia do rewelacyjnie zlokalizowanej działki o powierzchni 22, a nie przez cały dzień – przypomina tymczasowy dyrektor centrum.
Lepszym wynikiem odwiedzin w pierwszym dniu działalności może pochwalić się Arkadia – 20 października 2004 roku między godz. 10 a 22 (hipermarket Carrefour był czynny dłużej) rajskie alejki przemierzyło 150 tysięcy osób. Reprezentanci Złotych Tarasów ripostują, iż ważniejsza od liczby odwiedzających jest łączna kwota pieniędzy, jakie pozostawią klienci w centrum.
Pierwszy dzień życia Złotych Tarasów mógł rozczarować kinomanów, gdyż Multikino jeszcze przygotowuje się do debiutu, który ma nastąpić w czerwcu. Właściciele około 20 innych lokali (głównie barów i restauracji) również nie zdążyli z wykończeniem swoich siedzib. Wszystkie lokale mają być gotowe do otwarcia Multikina.
Na najemców czekają biurowce Lumen i Tower, łącznie 45 tys. mkw. Czekać pewnie długo nie będą, gdyż poziom pustostanów w Centrum wynosi około 5 proc., a kolejka najemców zainteresowanych dużymi powierzchniami dostępnymi od zaraz jest długa.
Odcinek specjalny
Zarządcy i właściciele centrum mają jeszcze kilka kwestii do rozwiązania. Wśród nich jest m.in. sprawa odszkodowania, które może zapłacić Skanska za opóźnienie w oddaniu centrum do użytku.
– W tej chwili najważniejsze jest dla nas odpowiednie ukończenie budynku. Będziemy rozmawiać z generalnym wykonawcą w sposób konstruktywny, ale treść rozmów jest poufna – tłumaczy Marcel A. Kooij.
Kolejną kwestią są odszkodowania dla najemców. Niektórzy handlowcy powiedzieli nam, że jeszcze analizują zeszłoroczne wyniki i że ich działania są uzależnione od rezultatu tych analiz. Część najemców już przebąkuje o zadośćuczynieniu.
– Obecnie prowadzimy negocjacje dotyczące rekompensaty za przesunięcie terminu otwarcia centrum. Na razie nie wiem, czy będzie to jednorazowa kwota czy może zniżki w opłatach czynszowych. Nie mogę zdradzić o jakich sumach rozmawiamy, ale gra jest warta świeczki – zapewnia Artur Mikołajko, prezez zarządu firmy Intersport, która w Złotych Tarasach otworzyła salon o powierzchni prawie 1,1 tys. mkw.
– To prawda, że rozmawiamy z pewną liczbą najemców na temat opóźnienia terminu otwarcia. Nie spotkałem jednak niezadowolonego najemcy – komentuje lakonicznie Marcel A. Kooij.
Otwarta pozostaje także kwestia sprzedaży przez ING Real Estate udziałów w przedsięwzięciu. W 2000 roku ING Real Estate podpisało porozumienie z Rodamco o sprzedaży 50 proc. udziałów po zakończnieu inwestycji. Parę lat temu szacowano, że Rodamco zamierza wyłożyć na udziały około 150-175 mln euro (pisaliśmy o tym na łamach „Eurobuild Poland” w 2001 roku), ale od tego czasu ceny nieruchomości w Polsce znacząco wzrosły. Eksperci niechętnie szacują wartość projektu – anonimowo mówią o około 650 mln euro.
– Zgodnie z zawartą umową 50 proc. udziałów w spółce Złote Tarasy zostanie sprzedane Rodamco, jak tylko staniemy się właścicielami 100 proc. udziałów. W umowie określone zostały parametry, według których zostanie wyliczona cena. Rodamco zapłaci cenę zgodną z kontraktem. Na razie nie znamy daty odkupienia udziałów od miasta – zastrzega Marcel A. Kooij.
A w rękach miasta jest 23 proc. udziałów. W grudniu 2006 roku władze Warszawy ogłosiły przetarg m.in. na przygotowanie wyceny wartości nieruchomości. Jak poinformowało nas Biuro Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta, wpłynęła tylko jedna oferta i przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty.
A ile kosztowały Złote Tarasy? Szacunki podawane przez dewelopera oscylowały wokół 400 mln euro. Jednak podczas uroczystości otwarcia padła kwota 500 mln euro, zaś parę dni później Marcel A. Kooij powiedział:
– Obecnie cały czas trwają prace budowlane i dopóki budowa ostatecznie się nie zakończy, wydatki rosną. Dopiero gdy podsumujemy wszystko, będziemy w stanie podać konkretną liczbę. Obecnie szacujemy, że koszt inwestycji zamknie się w kwocie pomiędzy Ewa Andrzejewska