EN

Cel: złoto lub srebro

Bank Eurohypo AG, który powstał w tym roku w wyniku fuzji trzech dużych niemieckich banków hipotecznych: Deutsche Hyp, Eurohypo oraz Rheinhyp, zamierza energicznie działać na polskim rynku nieruchomości. Marcus Leininger, szef Działu Kredytowania Nieruchomości w Europie Środkowej (Central European Property Lending Division), w wywiadzie dla "Eurobuild Poland" wyjaśnia jakie znaczenie dla Polski - największego rynku spośród państw kandydujących do UE - może mieć oferta nowego, połączonego banku.

Jakie są plany Eurohypo wobec polskiego rynku?
- Polska jest jednym z europejskich rynków, na których rozwijamy naszą działalność. Chcemy skoncentrować się na większych projektach, głównie w Warszawie. Przyglądamy się także innym miastom oraz regionom, na przykład Poznaniowi, Trójmiastu oraz Śląskowi. Większość obiektów biurowych mieści się w stolicy i dlatego nasza aktywność w tym sektorze rynku nieruchomości będzie koncentrowała się w Warszawie. Inaczej jest w przypadku obiektów handlowych - myślimy o ich finansowaniu w całym kraju. Nieco ostrożniejsi jesteśmy z kredytowaniem projektów hotelowych w Warszawie, ponieważ obecnie powstaje tu wiele obiektów tego typu. Jednak duże nadzieje wiążę z innymi województwami, gdzie skupimy się na hotelach dla gości podróżujących w interesach.

Co z ryzykownym sektorem mieszkaniowym? Skoro fuzja wzmocniła pozycję banku, czy rozważacie finansowanie i takich projektów?
- Samo Eurohypo nie finansuje projektów mieszkaniowych w Europie, z wyjątkiem rodzimego rynku niemieckiego. Jednak w 1999 roku jeden z naszych partnerów, Rheinhyp, założył pierwszy polski bank hipoteczny pod nazwą Rheinhyp-BRE, który obsługuje sektor budownictwa mieszkaniowego.

Jak ocenia pan konkurencję Eurohypo na polskim rynku?
- Banki zagraniczne, zwłaszcza niemieckie, są coraz bardziej zainteresowane tutejszym rynkiem i coraz częściej otwierają w Polsce swoje przedstawicielstwa. W ciągu ostatnich kilku lat zdecydowanie zwiększyła się konkurencja, szczególnie w dziedzinie finansowania nieruchomości komercyjnych. Mamy rywali głównie w postaci niemieckich banków z sektora publicznego, ale także spoza niego. Bardzo agresywną konkurencję stanowi również kilka innych banków zagranicznych.

Czy fuzja nie umocniła jednak państwa pozycji?
- Tak się stało, ponieważ teraz trzy banki działają jako jeden. Dzięki fuzji staliśmy się groźniejszym konkurentem, zaś dzięki statusowi ,hybrydowego banku hipotecznego", mamy możliwość działania jako bank komercyjny i hipoteczny. Ponadto Eurohypo może finansować przedsięwzięcia o skomplikowanej strukturze, np. udzielić kredytu typu mezzanine (kredyt pośredni). Jesteśmy jednak świadomi, że pomimo połączenia musimy zachować elastyczność i standard usług, do jakiego przyzwyczajeni są nasi klienci. To jest zadanie, za które odpowiadam. Jestem przekonany, że uda mi się to osiągnąć wraz z powiększonym i wysoko wykwalifikowanym zespołem z Frankfurtu.

Przed fuzją banków słyszeliśmy opinie, że skutkiem połączenia struktur będzie zwiększona biurokracja.
- Bankowość jest z natury zbiurokratyzowana. Eurohypo to teraz nowa firma z nowymi zasadami. Staramy się zachować tempo zatwierdzania projektów, a Zarząd banku przekazał kierownictwu różnych szczebli dużą część kompetencji do przyznawania kredytów. Nie wydaje mi się, że biurokracja jest u nas większa niż u konkurencji.

Eurohypo posiada w Warszawie przedstawicielstwo. Czy planujecie zwiększyć tu swoją obecność?
- Najpierw musimy skonsolidować działalność poszczególnych banków, dopiero później będziemy mogli myśleć o dalszym rozwoju. Polska posiada potencjał biznesowy, ale w krótkiej oraz średniej perspektywie nie widzimy potrzeby przekształcania naszego biura - zarządzanego przez Grzegorza Trawińskiego - w większą jednostkę.

Jaki wpływ pańskim zdaniem będzie miała działalność Eurohypo na polski rynek w ciągu pięciu do dziesięciu lat?
- Chcemy stać się jednym spośród dwóch najważniejszych graczy w tym wąskim sektorze finansowania nieruchomości komercyjnych. Jest to część naszej ogólnej strategii i ma zastosowanie także do Polski, gdzie obecnie jesteśmy w pierwszej trójce największych zagranicznych instytucji udzielających kredytów na rynku nieruchomości. Mamy więc bardzo dobrą pozycję startową, a dzięki zdolności finansowania bardzo dużych projektów, możemy stać się numerem jeden, ewentualnie zająć drugie miejsce.

Kategorie

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła? Resetuj hasło

Twoje zamówienie

Twoje dane
Utwórz hasło dostępu
Hasło pozwoli na dostęp do materiałów z dowolnego urządzenia
Dane fakturowe
Podsumowanie zamówienia
Zamówienie netto
Podatek VAT (%)
Zamówienie brutto
Posiadasz już konto? Zaloguj się
Bezpiecze płatności zapewnia