EN

Dobrze, lepiej, jeszcze lepiej?

Rynek mieszkaniowy
POLSKA Tak dobrego kwartału pod względem sprzedaży deweloperzy nie mieli od okresu boomu w 2007 roku. O jakiego typu firmach tu mowa?

Niektórych może to zaskoczyć, ale to właśnie deweloperzy mieszkaniowi w wakacje wakacji nie mieli i handlowali na skalę niespotykaną od lat. W trzecim kwartale liczba transakcji na sześciu rynkach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź) wyniosła 9,6 tys. mieszkań – podsumowali analitycy firmy Reas. Oznacza to wzrost o ponad 18 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Podsumowując – w ciągu ostatnich czterech kwartałów nabywców znalazło blisko 33,5 tys. lokali.

Banki wybierają najbezpieczniejszych
– Zainteresowanie klientów naszymi inwestycjami w ostatnich miesiącach nie słabło, a wręcz przeciwnie – odnotowujemy stały wzrost sprzedaży. Liczba kolejnych rezerwacji wskazuje na to, że tendencja wzrostowa utrzyma się – komentuje osiągnięcia po trzech kwartałach Zbigniew Juroszek, prezes zarządu i właściciel firmy Atal Polska. Przez pierwsze dziewięć miesięcy tego roku deweloper sprzedał 928 mieszkań (536 umów zawarto w Krakowie, 148 we Wrocławiu, 111 w Łodzi, 78 w Warszawie i 55 w Katowicach). To o 80 proc. więcej niż w analogicznym okresie w 2012 roku. Natomiast 60-proc. wzrost sprzedaży wypracowała notowana na warszawskim parkiecie spółka Ronson. Od początku roku znalazła nabywców na 418 mieszkań. A w samym trzecim kwartale sprzedała 123 lokale netto, co oznacza 32-proc. wzrost tej liczby względem analogicznego okresu w 2012 roku. Fadesa Polnord Polska również podsumowała ostatnio swoje osiągnięcia. W trzecim kwartale spółka podpisała 96 umów przedwstępnych i od początku roku sprzedała łącznie 260 mieszkań. Liczba podpisanych umów przedwstępnych wzrosła o 40 proc. w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku. Na koniec września tego roku zadłużenie spółki w instytucjach finansowych wyniosło 49,6 mln zł i spadło względem 83,5 mln zł na koniec grudnia 2012. Deweloper podkreśla, że porównując obecne netto zadłużenie w bankach (7,5 mln zł) z całkowitą wartością aktywów na dzień 30 września 2013 roku (380 mln zł) można stwierdzić, że FPP jest jednym z najbezpieczniejszych finansowo przedsiębiorstw w sektorze mieszkaniowym w Polsce. Czego nie można powiedzieć np. o Gant Development. Wrocławski sąd ustanowił tymczasowego nadzorcę sądowego majątku firmy. Postanowienie jest wynikiem połączonych wniosków wierzycieli spółki, którzy domagali się ogłoszenia upadłości likwidacyjnej. Natomiast jej władze również złożyły wniosek o ogłoszenie upadłości, ale układowej. Przypadek m.in. tego dewelopera nie pozostaje bez wpływu na kwestię finansowania nowych przedsięwzięć i przyczynia się do zwiększenia ostrożności banków.

Zachęcają niskie stopy
– W pierwszym i drugim kwartale 2013 roku zaobserwowaliśmy istotny wzrost aktywności klientów kupujących za gotówkę, zaś w trzecim kwartale udział zakupów z wykorzystaniem kredytu wzrósł, zbliżając się do długookresowej średniej wynoszącej około 70 proc. Wzrost udziału zakupów z wykorzystaniem kredytu to skutek utrzymania rekordowo niskiego poziomu stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej oraz oczekiwanego odbicia cen mieszkań. Nadpodaż, która od ponad roku była źródłem silnej presji na ceny, ulega stopniowej redukcji. Poziom bieżącej sprzedaży przekracza liczbę mieszkań wprowadzanych do oferty – powiedział Jarosław Szanajca, prezes zarządu Dom Development, który ogłosił, że w trzecim kwartale tego roku sprzedał 414 mieszkań, a przez pierwsze dziewięć miesięcy tego roku łącznie – 1139. Popyt napędzają niskie stopy procentowe (o czym wspomniał szef spółki deweloperskiej), ale również – dodają eksperci Reas – mobilizacja nabywców zaciągających kredyt na 100 proc. wartości nieruchomości w ostatnich miesiącach przed wejściem w życie rekomendacji S3.
Co nas czeka w 2014 roku? Czy ostatnie miesiące to skuteczne odbicie się od dna? Zdaniem ekspertów z firmy Reas, na sytuację na rynku w przyszłym roku – w segmencie mieszkań o podstawowym standardzie – istotny wpływ będzie miał program „Mieszkanie dla Młodych”, w ramach którego w 2014 roku na rynek trafi 600 mln zł w postaci dopłat do wkładu własnego przy kredytach zaciąganych przy zakupie mieszkań na rynku pierwotnym. Z drugiej strony deweloperzy podkreślają, że nowy program – podobnie jak wcześniej „Rodzina na swoim” – posłuży jako narzędzie marketingowe. Hasło: „Mamy w ofercie mieszkania kwalifikujące się do programu MdM” przyciągnie klienta, który obejrzy prawdopodobnie nie tylko te lokale, ale dużo, dużo więcej. Prawdziwym ułatwieniem byłyby uproszczone procedury i sprawniejsze działanie urzędników – takie życzenia padły podczas Dni Dewelopera, wrocławskiej imprezy zrzeszającej rynek, zorganizowanej przez Polski Związek Firm Deweloperskich 2 października. Tam również dyskutowano o innym pomyśle: Funduszu Mieszkań na Wynajem, który tworzy Bank Gospodarstwa Krajowego. Ma on zainwestować 5 mld zł w lokale w największych miastach. Cel BGK to około 20 tys. mieszkań.

Kategorie