Autor, powołując się na zachodnie agencje informacyjne, zachęcał do zakupu mieszkania lub domu na Sycylii. Włoski rynek mieszkaniowy cierpi podobnie jak cała – pogrążona w kryzysie – włoska gospodarka. Nadarza się okazja, którą warto, ba… należy wykorzystać. To było wiosną minionego roku. Ziarenko zakiełkowało. Wprawdzie już na początku 2014 z badania Economic and Sociological Research Centre for the Real Estate Market wynikało, że włoska mieszkaniówka dno już osiągnęła i ten rok będzie czasem zdrowienia, ale klamka zapadła – lecimy na Sycylię. Wprawdzie na zakup otoczonej gajem oliwnym i winoroślą hacjendy się nie nastawiam, ale na relaks w takim otoczeniu jak najbardziej. No, może gdzieś jeszcze w podświadomości tkwi nadzieja, że może uda się znaleźć świetną okazję… Bowiem na okazję w Warszawie czy Pradze liczyć nie warto. Polscy deweloperzy odnotują rekordowe wyniki sprzedaży lokali, ceny powoli pną