Skok na pudło
Jeszcze w 2011 roku firma dość ostrożnie prognozowała sprzedaż 1 tys. mieszkań. Udało się... rzutem na taśmę. Apetyt Oscara Kazanelsona, przewodniczącego rady nadzorczej Robyga, nie został jednak nasycony. Zakupy nowych działek i rozpoczęcie sprzedaży kolejnych inwestycji sprawiły, że w 2013 roku firma sprzedała już ponad 1,7 tys. mieszkań, a w 2014 rok weszła z oczekiwaniami przebicia granicy 2 tys. sprzedanych lokali. Wiele wskazuje na to, że plan się powiedzie. Po trzech kwartałach 2014 roku firma znacznie przekroczyła poziom 1,5 tys. przedsprzedanych mieszkań, co przy dynamice sprzedaży na poziomie ponad 500 lokali kwartalnie sprawia, że podwojenie liczby kontraktacji w ciągu trzech lat może stać się faktem.
Bank ziemi rośnie
Nie dziwi więc, że giełdowy deweloper nie ma problemów z kolejnymi emisjami obligacji, a analitycy giełdowi rekomendują zakup jego akcji. Inwestorzy spodzi