Na razie polski rynek ulic handlowych jest daleko w tyle za europejską czołówką zarówno pod względem jakości tych lokalizacji, jak również ich popularności wśród klientów, wysokości stawek czynszu i oferty najemców. Nie zniechęca to inwestorów do poszukiwań ciekawych projektów handlowych: lokali lub całych budynków – w całości bądź w dominującej części – handlowych. Poza Warszawą do głównych ośrodków, w których można wyróżnić silne ulice handlowe, należą największe miasta regionalne. Dla przykładu w stolicy, Krakowie, Poznaniu oraz we Wrocławiu łączna długość ulic handlowych sięga 15 km. Działa tam 1,8 tys. lokali, a dominującą funkcją jest gastronomia – podaje firma Knight Frank w raporcie „Ulice handlowe 2015”. Stawki czynszu w najbardziej prestiżowych miejscach w Warszawie (okolice placu Trzech Krzyży i ulicy Mokotowskiej) są oczywiście wyższe i sięgają średnio 100 euro za 1 mkw. miesięcznie.