Z daleka widać lepiej
Zagięta stronaParadoksalnie przerwa w pracy nie oderwała mnie zupełnie od branżowej rzeczywistości. Na rynku przez miniony rok dużo się działo, a kilka wydarzeń można, moim zdaniem, uznać za bardzo ważne. Docierały do mnie echa otwarć kolejnych biurowców i centrów handlowych. O uszy obijały się wieści o sprzedażach i zakupach nieruchomości. Cieszyły informacje o rozwoju kolejnych segmentów branży. Ten tekst będzie zbiorem subiektywnych spostrzeżeń na temat rynku nieruchomości widzianego oczami zdystansowanego obserwatora.
O uwagę głośno upominał się rynek biurowy. Nie trzeba spacerować po mieście z maleństwem w wózku, aby spostrzec jak zmienia się miasto dzięki tym inwestycjom, jak się zagęszcza. Zadebiutował Warsaw Spire – jeden z ciekawszych projektów biurowych na mapie Warszawy. Firma Ghelamco Poland wykonała dobrą robotę, ożywiając okolicę dobrze zaprojektowanym placem Europejskim. Kolejny debiut to wieża Q22, która w niedługim czasie po otwarciu zmieniła właściciela. Echo Investment sprzedało biurowiec Invesco Real Estate za 1,2 mld zł. Stolica Polski zyskała dwa duże obiekty, do których napływają najemcy, niwelując różnice między podażą a popytem. Okazji do wyboru nowej siedziby będzie zresztą więcej – obecnie w Warszawie w budowie jest dziewięć dużych biurowców: trzy budynki w The Warsaw Hub, Skyliner, Mennica Legacy Tower, Spinnaker i trzy budynki w kompleksie Varso, którego wieża ma być najwyższym budynkiem w Polsce! Czekam na ukończenie budowy z niecierpliwością.
Dziś wiem też, co w praktyce oznaczać powinno hasło „galeria przyjazna rodzinom z dziećmi”. I mówię: „sprawdzam”. W większości przypadków oznacza to, co oznacza, ale kilka obiektów mnie zawiodło. Do pokoju rodzica z dzieckiem z pewnością trudniej się tam dostać niż do gabinetu dyrektora centrum. Skąd pomysł zamykania pomieszczenia na klucz? Tego jeszcze nie wiem, ale chyba chodzi o cenny sprzęt w postaci mikrofalówki. Swoją drogą rynek handlowy nieco przycichł. Liczę, że to przykre wrażenie zatrze otwarcie warszawskiej Galerii Północnej i Wroclavii. Liczę również na to, że za kilka lat będę zażywać kąpieli wodnych w Suntago – jeśli wierzyć deweloperowi – największym w Europie parku wodnym, który powstaje w podwarszawskim Mszczonowie. Nie jestem zwolenniczką sklepów typu „wszystko za 5 zł”, dlatego zapowiadane debiuty sieci handlowych, jak np. Tediego, cieszą mnie mniej, choć dla właścicieli wielu obiektów z pewnością to bardzo dobra wiadomość. Pozytywnie zaskoczyło mnie powstanie miejsca, gdzie można pójść późnym wieczorem i być pewnym, że będzie otwarte. Kiedy już uśpisz dzidziusia i zostawisz pod czujnym okiem dziadków, przychodzi dzika chęć upicia się z radości, czego (jak przekonałam się osobiście) można dokonać w Hali Koszyki. Polecam wszystkim.
Uważam również, że ważnymi wydarzeniami na rynku mieszkaniowym były dwie transakcje. Zakup mieszkań w Złotej 44 przez fundusz Catella oraz zakup budynku mieszkaniowego Apartamenty Pereca przez fundusz Bouwfonds od Matexi. To ożywienie, które pozwoli rozruszać nieco skostniały już sektor i da szanse na inwestycje w nowym obszarze, wpływając na atrakcyjność polskiego rynku w oczach zagranicznych podmiotów.
To, co najbardziej mnie interesuje, zostawiam na koniec. Mam na myśli opracowywany projekt ustawy o REIT-ach, narzędziu, które ma szansę w znaczący sposób zmienić obraz polskiego rynku nieruchomości. Będzie to nowe źródło kapitału dla właścicieli obiektów i jednocześnie kolejna opcja dla polskich inwestorów posiadających nawet niewielkie środki. Nie będę wymieniać wszystkich korzyści dla polskiego rynku kapitałowego płynących z uruchomienia REIT-ów. Najważniejsze, że politycy tworzący prawo w tym zakresie, wreszcie dostrzegli konieczność stworzenia takiego narzędzia.