Rafał Ostrowski, „Eurobuild Central & Eastern Europe”: Czy lubi Pan Warszawę?
Mikael Colville-Andersen, CEO, Copenhagenize Design Company: Cóż, lubię jej mieszkańców. Zawsze lubiłem Słowian i czuję się dobrze w każdym polskim mieście. Gdy jednak patrzę na Warszawę z zawodowego punktu widzenia, to czuję się jakbym był w 1952 roku. Lot z Kopenhagi do Warszawy był dla mnie jak podróż w czasie do lat pięćdziesiątych. Oczywiście, można powiedzieć, że to dobrze, że mamy miasta, które się nie zmieniły, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak głupio rzeczy były zorganizowane w przeszłości. Ale mam świadomość, że fatalnie musi się tutaj mieszkać. Jestem pewien, że w Warszawie, podobnie jak w każdym europejskim mieście, są jakieś miłe dzielnice, ale jeżeli trzeba się po niej przemieszczać, to, mój Boże, jest to koszmar.
Jaki jest główny problem z poruszaniem się po Warszawie?
Wielkim szczęściem dla Polaków było pozbyc